Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore podał w środę, że w ciągu ostatniej doby potwierdzono 136 325 nowych zakażeń koronawirusem, a z powodu COVID-19 zmarło 1415 Amerykanów. Od początku epidemii w USA zakaziło się 10 mln 392 672 ludzi, zmarło zaś 240 918.
W środę waszyngtoński portal informacyjny "Hill" podał, powołując się na COVID Tracking Project, że dzień wcześniej przyjęto w USA do szpitali blisko 62 tys. osób. Jest to rekordowa liczba.
Zaniepokojenie ekspertów budzi narastające znużenie ludzi epidemią, co wyraża się n.in. rezygnacją z noszenia maseczek i utrzymywania dystansu społecznego. Od dawna ostrzegali przed wzrostem zakażeń i zgonów jesienią oraz zimą. Więcej osób przebywa wówczas w zamkniętych w pomieszczeniach, gdzie wirus łatwiej się rozprzestrzenia.
Zgodnie z COVID Tracking Project w ciągu ostatnich siedmiu dni w każdym stanie odnotowano wzrost liczby przypadków. Najgorsza jest sytuacja na środkowym Zachodzie. W Dakocie Północnej, Dakocie Południowej, Iowa, Wyoming, Wisconsin i Nebrasce występują największe ogniska wirusa w USA. Wskaźnik zapadalności wynosi tam 100 przypadków zakażeń na 100 tys. osób.
W stanie Nowy Jork spośród 164 300 przeprowadzonych we wtorek testów 4820 dało wynik dodatni. Odsetek zakażeń wynosił 2,93 proc. W ciągu ostatniej doby zmarło 21 osób. Od początku epidemii w Nowym Jorku zmarło 26 026 osób.
Gubernator Andrew Cuomo zapowiedział w środę nowe obostrzenia. Poczynając od piątku o godz. 22 będą zamykane restauracje i bary licencjonowane przez stanowy urząd ds. napojów alkoholowych, a także siłownie. Stan wprowadzi również zakaz gromadzenia więcej niż 10 osób w prywatnych mieszkaniach.
"To, co widzimy, przewidywaliśmy od miesięcy. Obserwujemy ogólnokrajowy i globalny wzrost liczby zakażeń, a Nowy Jork to statek niesiony na fali COVID-19. (…) Przepisy są tak dobre, jak ich egzekwowanie. Za ich wypełnienie odpowiadają samorządy. W tej sytuacji są tylko dwa podstawowe czynniki: dyscyplina indywidualna i egzekwowanie (zarządzeń) przez władze" – ocenił Cuomo.
Ministerstwo zdrowia Meksyku poinformowało w środę o 7646 nowych zakażeniach koronawirusem i 588 zgonach spowodowanych powikłaniami po COVID-19. Łączna liczba zakażonych od początku epidemii wzrosła do 986 177, a liczba zgonów do 96 430przypadków.
Jak zastrzegają urzędnicy odpowiedzialni w Meksyku za politykę zdrowotną, rzeczywista liczba zakażonych i zmarłych może być w znacznie wyższa, bo nie wszyscy chorzy zgłaszają się do przychodni i szpitali, a w kraju przeprowadza się niewiele testów w porównaniu z innymi państwami.
Pod względem liczby ofiar śmiertelnych COVID-19 Meksyk jest czwartym najbardziej dotkniętym krajem świata. Listę otwierają USA; na drugiej i trzeciej pozycji są Brazylia oraz Indie.
W ciągu ostatniej doby liczba zakażeń koronawirusem w Brazylii wzrosła niemal dwukrotnie: zarejestrowano 48 331 przypadków, podczas gdy w przeddzień było ich 25 012. Liczba zgonów utrzymuje się na tym samym poziomie. Resort zdrowia podał, że zmarły 544 osoby. We wtorek federalne ministerstwo zdrowia informowało o 554 przypadkach śmiertelnych.
Według oficjalnych danych od początku epidemii w Brazylii do środy potwierdzono 5 mln 748 375 przypadków zakażenia koronawirusem. Liczba wszystkich ofiar śmiertelnych osiągnęła poziom 163 373.
Pod względem liczby zgonów Brazylia zajmuje drugie miejsce na świecie - po Stanach Zjednoczonych. Natomiast gdy idzie o liczbę zakażeń jest trzecim najbardziej dotkniętym koronawirusem krajem na świecie, po Stanach Zjednoczonych i Indiach.