W polskich szpitalach pomaga dziś 6 tys. żołnierzy, a łącznie 20 tys. jest gotowych do pomocy - przekazał w środę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Jak dodał, 20 placówek nie wyraziło zgody na pomoc wojska.
O to, ile żołnierzy pomaga dzisiaj w polskich szpitalach w związku z pandemią koronawirusa, Błaszczak pytany był w środę w Polsat News. "Gotowych jest 20 tys., na miejscu w szpitalach jest ponad 6 tys. żołnierzy" - odparł. Podkreślił, że istnieją również inne formy pomocy wojska, takie jak kontrola osób przebywających na kwarantannie czy wsparcie osób starszych.
Dopytywany, w których szpitalach nie chciano przyjąć pomocy żołnierzy, szef MON odparł, że do takich sytuacji dochodziło w placówkach zarządzanych przez "samorządy lokalne zdominowane przez opozycję". "To smutne, jest 20 takich szpitali" - powiedział, dodając, że jeden z nich jest w Sopocie. "Chodzi o to, żeby uwolnić cywilną służbę zdrowia od obowiązków administracyjnych. Obowiązki administracyjne wypełnią żołnierze Wojska Polskiego, a wtedy cywilna służba zdrowia może się w pełni skoncentrować na ratowaniu życia i zdrowia pacjentów, przecież to jest proste i oczywiste" - mówił.
Błaszczak przekazał także, że drugi szpital tymczasowy powstający w Warszawie w bazie lotniczej na Okęciu jest już w budowie. "Szpital będzie mógł przyjmować pacjentów jeszcze przed końcem listopada. To jest drugi szpital tymczasowy w Warszawie, ale np. szpital tymczasowy w Ciechocinku w woj. kujawsko-pomorskim czy w Krynicy Górskiej również są organizowane przez Wojsko Polskie" - wskazał. Jak podkreślił, zaangażowanie żołnierzy w zwalczanie epidemii "jest znaczące".
