446 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na COVID-19, zanotowano dalszy wzrost dziennej liczby nowych zakażeń koronawirusem: 37 809 - podało w piątek Ministerstwo Zdrowia w Rzymie. Wykonano 234 tys. testów. Bilans zgonów od początku epidemii wzrósł do 40 638.
Na oddziałach intensywnej terapii przebywa 2515 najciężej chorych na COVID-19; w ciągu doby przybyło ich 124. Liczba hospitalizowanych pacjentów z koronawirusem przekroczyła 24 tys. i w ciągu doby zwiększyła się o około 750. Ponad 16 proc. wykonanych testów dało wynik pozytywny, co oznacza lekki wzrost w porównaniu z poprzednim dniem. Obecnie zakażonych jest prawie pół miliona osób w kraju, co jest nowym rekordem.
W Lombardii padł dzienny rekord nowych zakażeń; zanotowano ich tam prawie 10 tys.
Dane te zostały ogłoszone w pierwszym dniu obowiązywania nowego dekretu rządu, w którym zaostrzono restrykcje w związku z gwałtowną, drugą falą pandemii. W całym kraju wprowadzona została godzina policyjna od 22 do 5 rano.
Cztery regiony: Lombardia, Piemont, Dolina Aosty i Kalabria zostały uznane za czerwone strefy wysokiego ryzyka zakażeń. Obowiązuje tam tzw. lekki lockdown, w tym zakaz przemieszczania się bez ważnego powodu.
W całych Włoszech zabroniona jest organizacja targów świątecznych- poinformował w sobotę rząd, wyjaśniając najnowsze przepisy z dekretu zaostrzającego walkę z epidemią. Wcześniej władze lokalne na północy kraju odwołały tradycyjne jarmarki, przyciągające tłumy.
Na stronie internetowej włoskiego rządu ogłoszono, że na mocy nowych rozporządzeń zabronione są wszystkie lokalne festyny o charakterze handlowym oraz imprezy targowe, a zatem również jarmarki bożonarodzeniowe. Zakaz ten - zaznacza się - dotyczy wszystkich trzech stref, na które został podzielony kraj w zależności od stopnia ryzyka zakażenia koronawirusem.
W ostatnich tygodniach lokalne władze w Trydencie i Górnej Adydze odwołały słynne w całej Europie świąteczne targi, na które co roku przybywały tysiące ludzi z wielu krajów.