Trzeba zatrzymać domino zakażeń - strona 2

06.11.2020
Szymon Kiepel

Według naukowiec w Polsce jest za mało punktów poboru wymazów do badań pod kątem SARS-CoV-2. – Tam się czeka po kilka dni na zrobienie wymazu. To jest najbardziej wąskie gardło, jeśli chodzi o całą procedurę. Oczywiście laboratoria są obłożone i oczywiście zwiększenie ich liczby jest jakimś rozwiązaniem, ale za zwiększeniem liczby laboratoriów musiałoby pójść także zwiększenie liczby punktów poboru wymazów – zaznaczyła.

Dodała, że w poznańskim IChB PAN zbadano grupę ochotników, którzy nie mieli wcześniej żadnych objawów zakażenia. – Z tego co wiem, w przetestowanej populacji 4 proc. osób przeszły COVID-19 zupełnie bezobjawowo – powiedziała.

Jej zdaniem serologiczne badania wykrywające przeciwciała u osób, które przeszły zakażenie, mogłyby pomóc w pozyskiwaniu od nich surowicy potrzebnej w leczeniu COVID-19. – Jednak w sytuacji, w której jesteśmy w tej chwili, kiedy mamy ponad 24 tys. zakażeń dziennie, moim zdaniem ważniejsze jest masowe testowanie i izolowanie osób bezobjawowych po to, żeby to domino zakażeń się tak nie sypało, żeby zmniejszyć liczbę osób chorych i żeby stopniowo odciążać system opieki medycznej – podkreśliła.

– W tej chwili badania ilości przeciwciał nie są zalecane przez Światową Organizację Zdrowia jako badania podstawowe. WHO cały czas utrzymuje test PCR jako najważniejszy, oczywiście zezwalając na stosowanie testu antygenowego, który mamy w Polsce wprowadzony od ubiegłego tygodnia. Pamiętać należy, że testy PCR są zdecydowanie najczulsze i wykryją bardzo małą ilość wirusa w organizmie, więc wykryją pacjentów skąpoobjawowych. Testy antygenowe są testami mniej czułymi. To znaczy, że pacjenci z niskim poziomem wirusa mogą nie zostać zidentyfikowani – zaznaczyła.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!