W USA 81 493 przypadki COVID-19

03.11.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore poinformował w poniedziałek, że w ciągu ostatniej doby zarejestrowano w USA 447 ofiar śmiertelnych koronawirusa. Potwierdzono 81 493 nowe przypadki infekcji COVID-19.

Amerykańska uczelnia szacuje, że od początku pandemii w USA zdiagnozowano łącznie 9 mln 284 261 przypadków zakażenia koronawirusem. Liczba ofiar śmiertelnych sięga obecnie 231 507.

Johns Hopkins poinformował także, że na całym świecie od wybuchu kryzysu COVID-19 odnotowano 46 mln 878 189 zakażeń. Zmarło z powodu wirusa 1 205 048 osób.

Tymczasem Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) oraz Stowarzyszenie Szpitali Dziecięcych alarmują o bezprecedensowym wzroście zakażeń dzieci koronawirusem. W ostatnim tygodniu października odnotowano 61 000 nowych przypadków. Było ich więcej niż kiedykolwiek wcześnie. Według AAP, od początku pandemii do 29 października ponad 853 000 dzieci uzyskało pozytywny wynik testu na obecność COVID-19, w tym prawie 200 000 nowych przypadków potwierdzono w minionym miesiącu.

„Jest to wyraźne przypomnienie jak pandemia oddziałuje na wszystkich - w tym na nasze dzieci i młodzież” - powiedziała cytowana przez CNN prezes AAP dr Sally Goza.

Według AAP przytaczane statystyki są prawdopodobnie zaniżone. Ponieważ objawy choroby u dzieci są często łagodne i mogą wyglądać jak zwykłe przeziębienie, wiele z nich nie przechodzi badań.

Typowe objawy COVID-19 zarówno u dzieci, jak i u dorosłych obejmują gorączkę powyżej 37.7 stopni Celsjusza, suchy kaszel, trudności w oddychaniu, bóle głowy, problemy trawienne, bóle ciała, zmęczenie, katar, ból gardła i kichanie. Rzadziej występuje czerwonawe zabarwienie palców u nóg i rąk, nagła utrata smaku i węchu oraz zapalenie spojówek.

Wstępne badania sugerują, że dzieci mogą nie mieć gorączki, kaszlu lub duszności tak często, jak dorośli. Według amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) w jednym z badań gorączkę i kaszel stwierdzono odpowiednio u 56 proc. i 54 proc. dzieci w porównaniu z 71 proc. i 80 proc. dorosłych. Duszności doznawało tylko 13 proc. dzieci, w porównaniu z 43 proc. dorosłych. Ból gardła, ból głowy, ból mięśni, zmęczenie i biegunka były również rzadziej zauważalne u dzieci.

Zdaniem ekspertów rzadko się zdarza, aby dzieci zakażone koronawirusem były w ciężkim stanie. Najczęściej obserwuje się to u niemowląt w wieku poniżej jednego roku. CDC akcentuje jednak, że kiedy dzieci musiały być hospitalizowane, co trzecie trafiało na oddział intensywnej terapii, podobnie jak w przypadku dorosłych.

Według raportu CDC z początku października młodzież w wieku od 12 do 17 lat była około dwa razy bardziej narażona na dodatni wynik testu na COVID-19 niż dzieci w wieku od 5 do 11 lat.

CDC informuje, że cięższe przypadki COVID-19 występowały przede wszystkim u dzieci cierpiących na podstawowe choroby, przewlekłą chorobę płuc, a zwłaszcza astmę (55 proc.). W mniejszym stopniu nawiedzały dzieci niepełnosprawne (9 proc.), z zaburzeniami immunologicznymi (7 proc), cukrzycą (6 proc.), chorobami psychicznymi (6 proc.), chorobami układu krążenia (5 proc.) i otyłością (4 proc.).

„Dzieci nie tylko odczuwają bezpośrednie skutki wirusa i chorują, ale pandemia zmieniła ich życie w krytycznym etapie ich rozwoju i edukacji” - podkreśliła Goza dodając, że niepokoją ją zwłaszcza długofalowe następstwa COVID-19 u Afroamerykanów i Latynosów, których najczęściej atakuje”.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!