Pomiędzy piątkiem a sobotą zmarło w Hiszpanii po infekcji koronawirusem 107 osób - wynika z szacunków regionalnych służb medycznych tego kraju. W tym samym czasie w Portugalii ministerstwo zdrowia potwierdziło 39 nowych zgonów.
Resort zdrowia Hiszpanii oszacował, że od września wskutek infekcji koronawirusem notowano każdego dnia we wrześniu i październiku średnio po 157 zgonów.
Z piątkowych szacunków ministerstwa zdrowia wynika, że dotychczas w Hiszpanii zakaziło się koronawirusem 1,18 mln osób, a zmarło 35,8 tys.
Z sobotnich statystyk służb medycznych wspólnot autonomicznych wynika, że blisko połowę z łącznej liczby zmarłych podczas ostatniej doby na COVID-19 w Hiszpanii stanowili pacjenci z Andaluzji, na południu kraju.
Tymczasem w Portugalii pomiędzy piątkiem a sobotą potwierdzono 39 zgonów z powodu COVID-19. W sumie zmarło na tę chorobę już 2507 osób.
Do sobotniego wieczora portugalskie ministerstwo zdrowia zanotowało łącznie ponad 141,2 tys. zakażeń koronawirusem, z czego 4 tys. podczas ostatniej doby.
W sobotę w portugalskich szpitalach była nienotowana wcześniej liczba osób hospitalizowanych po zakażeniu koronawirusem – blisko 2 tys. Zdecydowana większość z nich leczy się w szpitalach na północy kraju.
Rząd Portugalii wprowadzi od 4 listopada izolację społeczną w 121 najbardziej dotkniętych epidemią i najliczniej zamieszkałych powiatach kraju - ogłosił w sobotę wieczorem premier Antonio Costa.
Podczas wieczornej konferencji prasowej w Lizbonie Costa wyjaśnił, że większość z powiatów, objętych nowymi restrykcjami, znajduje się w północnej części Portugalii. Zaznaczył, że powiaty podlegające nowym restrykcjom są nie tylko najbardziej doświadczone COVID-19, ale też najliczniej zamieszkałe.
Z informacji przekazanych przez premiera wynika, że od środy przymusowa izolacja wejdzie w życie na terenie 121 powiatów z łącznej liczby 308 występujących w Portugalii.
Szef socjalistycznego rządu wyjaśnił, że na terenie pozostałych powiatów wprowadzony zostanie zakaz organizowania spotkań liczących więcej niż pięciu uczestników, funkcjonowania placówek handlu i usług po 22.00, a także zacznie obowiązywać reżim zdalnej pracy tam, gdzie jest to możliwe.
Costa zastrzegł, że choć w chwili obecnej rząd nie rozważa zamknięcia placówek oświatowych, to jednak w najbliższych dniach możliwe są też obostrzenia, służące ograniczeniu fizycznej obecności uczniów na zajęciach. "W najbliższym czasie odbędę spotkanie z prezydentem Marcelo Rebelo de Sousą. Nie jest wykluczone, że w jego rezultacie zapadnie decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w całym kraju" - dodał premier Costa.
W Hiszpanii i Portugalii rośnie niechęć do młodzieży za udział w masowo organizowanych w dobie COVID-19 nielegalnych zabawach, odbywających się bez zachowania dystansu społecznego i maseczek - informują media w obu krajach, nazywając zjawisko “młodzieżofobią”.
Według telewizji Telemadrid w całej Hiszpanii nasila się "młodzieżofobia", przejawiająca się oskarżaniem młodych o narażanie społeczeństwa na infekcje koronawirusem wskutek udziału w nielegalnych imprezach w parkach, na skwerach i w prywatnych domach. Stacja wskazuje, że niemal codziennie w każdej wspólnocie autonomicznej kraju policja likwiduje po kilka takich zabaw.
Telemadrid i dziennik "El Confidencial" wskazują, że oskarżenia wobec nieodpowiedzialnej młodzieży kierują zarówno pojedyncze osoby, jak i stowarzyszenia lekarzy czy instytucje państwowe. Wskazują, że tzw. botellones, czyli zakrapiane alkoholem przyjęcia w plenerze, organizowane zazwyczaj po zmroku, narażają zdrowie całego społeczeństwa, a także podnoszą ryzyko niewydolności szpitali.