Na Ukrainie w piątek wykryto 8752 zakażenia koronawirusem - najwięcej od początku pandemii. 155 pacjentów zmarło, a 1190 osób hospitalizowano. Padł również rekord wyzdrowień - 3902 - poinformował w sobotę ukraiński minister ochrony zdrowia Maksym Stepanow.
Najwięcej zakażeń potwierdzono w piątek w Kijowie (781) i w obwodzie donieckim (749). W stolicy zmarło również najwięcej osób - 23.
Stepanow oznajmił dzień wcześniej, że w związku z różnymi czynnikami, w tym ekonomicznymi, Ukraina powinna za wszelką cenę unikać wprowadzenia całkowitego lockdownu.
W kraju jest 221 357 aktywnych zakażeń. Ogółem od początku epidemii infekcję potwierdzono na Ukrainie u 387 481 osób, zmarło 7196 chorych, a wyzdrowiało - 158 928.
Poprzednio najwyższą dobową liczbę infekcji odnotowano dzień wcześniej i było to 8312 przypadków.
Do końca roku na Ukrainie obowiązuje tzw. kwarantanna adaptacyjna, która polega na dostosowywaniu ograniczeń do sytuacji epidemicznej w danej jednostce administracyjnej. W środę rząd przedłużył też do końca roku obowiązywanie stanu nadzwyczajnego.
Na Litwie w ciągu ostatniej doby odnotowano najwyższą od początku pandemii liczbę przypadków COVID-19 – 1001; zmarło 8 osób – poinformował w sobotę resort zdrowia.
W przededniu długiego weekendu (po raz pierwszy na Litwie dniem wolnym od pracy jest również 2 listopada, Dzień Zaduszny) prezydent Gitanas Nauseda zaapelował o przestrzeganie wszystkich zasad bezpieczeństwa.
"Myjcie ręce, zachowujcie odległość, zakładajcie maski w miejscach publicznych, kontakt z bliskimi utrzymujcie zdalnie. Zostańcie w domu, jeśli czujecie przynajmniej jeden z objaw przeziębienia. W Dzień Wszystkich Świętych powstrzymajcie się od większych spotkań rodzinnych" - napisał na Facebooku prezydent.Zwrócił uwagę, że sytuacja w państwie staje się krytyczna, a każdy człowiek może stać się nosicielem wirusa i stanowić śmiertelne zagrożenie dla najbliższych.
Z powodu szybko rosnącej liczby zakażeń koronawirusem blisko połowa samorządów kraju jest objętych lokalną kwarantanną. Obowiązuje ona m.in. w trzech największych miastach kraju - w Wilnie, Kownie i Kłajpedzie.
W całym kraju zostały skrócone godziny pracy restauracji, kawiarni, barów, klubów nocnych i innych lokali rozrywkowych. Placówki te są czynne tylko do północy, obowiązuje też rejestracja klientów.
