O 47 nowych zakażeniach koronawirusem poinformowała w czwartek chińska państwowa komisja zdrowia. To najwięcej od 10 sierpnia. Dzień wcześniej raport mówił o 42 nowych infekcjach.
23 z najnowszych przypadków dotyczą regionu Sinciang, gdzie powszechne testy przesiewowe w prefekturze Kaszgar zarządzono po wykryciu tam niedawno pierwszego od kilku tygodni bezobjawowego zakażenia koronawirusem. Najnowsze zakażenia w Sinciangu wiązane są z fabryką odzieży, ale wciąż nie jest jasne, co było pierwotnym źródłem nowego ogniska.
Pozostałe przypadki infekcji określono w dobowym sprawozdaniu jako przywleczone z zagranicy.
W Chinach do tej pory koronawirusem zakaziło się 85 915 osób, stwierdzono 4634 przypadki śmiertelne.
W Japonii wykryto w czwartek co najmniej 306 nowych zakażeń koronawirusem, a łączny bilans infekcji odnotowanych tam od początku pandemii przekroczył 100 tys. Władze ostrzegają, że może zabraknąć miejsc w szpitalach - podała publiczna japońska stacja NHK.
„Sytuacja jest różna w poszczególnych prefekturach, ale wydaje się, że na niektórych obszarach liczba nowych przypadków stopniowo rośnie, więc musimy być przygotowani” – powiedział dziennikarzom minister zdrowia Norihisa Tamura.
Władze ogłosiły w środę, że w Tokio oraz prefekturach Okinawa, Fukushima i Aomori dostępność miejsc w szpitalach spadła do poziomu trzeciego w czterostopniowej skali, co oznacza, że w służbie zdrowia mogą wystąpić poważne problemy – podała NHK.
Służby medyczne w Tokio zgłosiły w czwartek 221 nowych zakażeń, a dobowy bilans po raz pierwszy od pięciu dni przekroczył tam 200. Bilanse wzrosły ostatnio również w prefekturze Hokkaido, gdzie władze podniosły poziom alertu epidemicznego z pierwszego na drugi w pięciostopniowej skali.
W Japonii uniknięto wybuchowego wzrostu zachorowań, jaki nastąpił w wielu innych krajach rozwiniętych. Po zniesieniu w czerwcu stanu wyjątkowego liczby wykrywanych infekcji zaczęły ponownie rosnąć, ale ustabilizowały się na poziomie kilkuset nowych przypadków dziennie. W kraju zmarło ponad 1,7 tys. zakażonych pacjentów.
W ciągu ostatniej doby w Indiach wykryto 49,8 tys. nowych zakażeń koronawirusem, przez co całkowita liczba potwierdzonych infekcji w kraju przekroczyła w czwartek 8 mln. Odnotowano też 517 zgonów zakażonych osób.
Oficjalny bilans epidemii w Indiach - drugim najsilniej dotkniętym krajem na świecie pod względem liczby zakażeń - to 8 040 203 potwierdzonych infekcji i 120 527 zgonów. 603 tys. przypadków to aktywne infekcje; w ciągu ostatniej doby w kraju wykonano 1,07 mln testów.
Liczba nowych przypadków stopniowo maleje od połowy września, kiedy w szczycie zachorowań notowano po prawie 100 tys. nowych zakażeń dziennie. Eksperci ostrzegają, że trend może się odwrócić w związku z zakończonym w poniedziałek kilkudniowym świętem Durgapudźa.
W ciągu ostatniej doby w Indonezji wykryto ponad 4 tys. nowych zakażeń koronawirusem, a na COVID-19 zmarło 100 osób. Na Filipinach odnotowano 2053 nowe infekcje i 14 zgonów, a w Malezji - 801 nowych zakażeń.
W Indonezji, kraju najbardziej dotkniętym pandemią w Azji Południowo-Wschodniej, potwierdzono łącznie 400 483 infekcje. Zmarło do tej pory 13 612 zakażonych osób.
Na Filipinach zanotowano łącznie 375 180 przypadków koronawirusa, a 7114 osób zmarło. To drugi, po Indonezji, kraj najbardziej dotkniętym pandemią w regionie.
Z kolei ministerstwo zdrowia Malezji poinformowało w środę o 801 nowych przypadkach koronawirusa - łącznie od początku pandemii zakaziło się nim w tym kraju 29 441 osób. W ciągu ostatniej doby zanotowano tu osiem zgonów; łącznie na COVID-19 zmarło 246.