80 lat to średnia wieku osób zmarłych z powodu COVID-19 we Włoszech - ogłosił w sobotę krajowy Instytut Służby Zdrowia. Średni wiek osób obecnie zakażonych koronawirusem to 53 lata. W szczycie wakacyjnych wyjazdów spadł do 35 lat.
W przedstawionym raporcie odnotowano, że średnia wieku zakażonych SARS-CoV-2 spada od kwietnia, gdy wynosiła ponad 60 lat. Latem obniżyła się raptownie do ponad 30 lat, a następnie zaczęła znowu wzrastać. Spadek w letnich miesiącach tłumaczono masowymi wyjazdami młodych ludzi na wakacje, także do krajów, w których szerzył się koronawirus.
W analizie danych na temat zgonów odnotowano, że kobiety stanowią 42 procent zmarłych.
Zabronione we Włoszech z powodu pandemii koronawirusa na mocy dekretu rządu kongresy i konferencje przenoszone są do San Marino, gdzie mimo zaostrzenia restrykcji nie ma takiego zakazu. Szczególnie dotyczy to imprez w regionie Emilia-Romania.
Miastem, które z racji ogromnej bazy hotelowej i licznych sal konferencyjnych słynie z organizacji kongresów i konferencji jest Rimini. Części z nich, które zostały zapowiedziane na najbliższe tygodnie, nie odwołano, ale przeniesiono na teren San Marino - niezależnej republiki położonej w odległości 25 kilometrów od miasta nad Adriatykiem. We Włoszech tego typu zbiorowych wydarzeń zabronił rząd, a przepis ten obowiązuje do 13 listopada.
Władze małej niepodległej enklawy również zaostrzyły niedawno restrykcje w związku z drugą falą pandemii, wprowadzając głównie ograniczenia dotyczące lokali rozrywkowych. Nie ma tam jednak zakazu organizacji kongresów.
Tę różnice w przepisach działających w małym państwie na górze Titano i na okalającym je terytorium Włoch wykorzystują organizatorzy zjazdów i szkoleń z Rimini - poinformował lokalny dziennik "Il Resto del Carlino". Imprezy te przenoszone są do jednego z hoteli w republice, dysponującego odpowiednią bazą konferencyjną.
Gazeta przypomina, że podobna sytuacja była pod koniec lata. Gdy we Włoszech zamknięto dyskoteki z powodu ryzyka zakażenia koronawirusem, lokale były otwarte w San Marino i tam przeniosło się wielu młodych turystów, wypoczywających w nadmorskich kurortach Emilii-Romanii.
W mediolańskim teatrze La Scala wykryto koronawirusa u dziewięciu chórzystów oraz dwóch muzyków orkiestry grających na instrumentach dętych - poinformowały w sobotę media. Pod znakiem zapytania stoi tradycyjna uroczysta inauguracja sezonu 7 grudnia.
Zakażenia koronawirusem wśród chórzystów słynnego teatru operowego potwierdzono podczas okresowych badań, jakim są poddawani. W rezultacie na kwarantannę do 2 listopada trafił cały chór La Scali.
Do grupy tej dołączyli też wszyscy występujący ostatnio artyści z sekcji dętej orkiestry po tym, gdy u dwóch z nich wykryto zakażenie. To jedyni członkowie orkiestry, którzy z oczywistych powodów nie noszą maseczek w czasie koncertu.
Media zauważają, że nie wiadomo, czy w tym roku dojdzie do inauguracji sezonu w La Scali 7 grudnia, czyli najważniejszego wydarzenia roku. Powodem jego możliwego odwołania jest godzina policyjna w Lombardii, zaczynająca się o godz. 23, a także liczne obostrzenia wprowadzone w tym regionie z powodu drugiej fali pandemii.
Dyrekcja teatru rozważa możliwość realizacji "planu B" - wynika z nieoficjalnych informacji.