Podczas ostatniej doby liczba zakażeń koronawirusem w Hiszpanii wzrosła o blisko 20 tys. - podało w piątek ministerstwo zdrowia. W Portugalii potwierdzono blisko 3 tys. infekcji, a parlament wprowadził obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych.
Hiszpański resort zdrowia szacuje, że pomiędzy czwartkiem a piątkiem w całym kraju zakaziło się 19 851 osób. W sumie potwierdzono już 1,04 mln przypadków COVID-19.
Ministerstwo szacuje, że największe wzrosty liczby zakażeń zanotowano w Katalonii, Madrycie, Kraju Basków, w Aragonii, a także na terenie Nawarry. Z powodu znaczących wzrostów liczby chorych i hospitalizowanych władze wspólnot autonomicznych Asturii, Estremadury oraz Kraju Basków wezwały w piątek po południu rząd Hiszpanii do ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego.
Według danych ministerstwa zarejestrowano 231 nowych zgonów na COVID-19. Łączna liczba ofiar śmiertelnych wynosi 34 752.
W Portugalii od czwartku również zanotowano wysoką dynamikę zgonów. O ile pomiędzy środą a czwartkiem było ich 16, to już podczas kolejnej doby zanotowano ich 31. To najwyższa dzienna liczba zmarłych wskutek COVID-19 od 24 kwietnia. W sumie zanotowano tam już 2276 ofiar śmiertelnych tej choroby.
Z danych portugalskich służb medycznych wynika, że od czwartku liczba przypadków infekcji zwiększyła się o 2899 do 112 440.
W piątek portugalski parlament zatwierdził obowiązek korzystania z masek ochronnych w przestrzeni publicznej. Nowe przepisy mają obowiązywać przez okres 70 dni.
Zgodnie z ustawą od obowiązku noszenia masek zwolnione będą osoby przebywające w wąskim gronie rodziny, a także osoby mające problemy z oddychaniem. Obywatelom lekceważącym przepisy grozić będą mandaty w wysokości od 100 do 500 euro.
Premier Hiszpanii Pedro Sanchez oświadczył w piątek, że najbliższe miesiące będą trudne w związku z nasilaniem się epidemii. Istnieje podejrzenie, że od początku epidemii w kraju koronawirusem zostało zakażonych już ok. 3 mln osób - dodał.
Szef centrolewicowego rządu powiedział podczas piątkowego wystąpienia w siedzibie rządu, że w Hiszpanii pożądane są nowe restrykcje epidemiczne, aby uniknąć lockdownu. Wskazał, że szybko przybywa nowych zakażeń, a od środy łączna liczba przypadków według oficjalnych danych przekracza 1 mln.
Premier zaznaczył jednak, że dane resortu zdrowia nie są precyzyjne. Jak dodał, przypuszcza się, że w Hiszpanii od początku epidemii mogło zakazić się już 3 mln obywateli.
