W kraju działa 465 punktów pobrań wymazów na obecność wirusa SARS-CoV-2. W ostatnich pięciu dniach liczba ta zwiększyła się o ponad 20 – poinformowała rzeczniczka prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia Sylwia Wądrzyk. Rzeczniczka powiedziała, że według stanu z 15 października w całej Polsce działa 465 punktów pobrań.
"Codziennie liczba ta rośnie wraz ze zwiększonym zapotrzebowaniem na wykonywanie testów. Tylko ciągu ostatnich 5 dni liczba punktów zwiększyła się o ponad 20. W najbliższych dniach planowane jest uruchomienie kolejnych punktów pobrań. Na bieżąco reagujemy na pojawiające się w tym zakresie potrzeby" – zaznaczyła.
W województwie łódzkim funkcjonuje 6 karetek wymazowych i 32 punkty pobrań – to niemal dwukrotny wzrost liczby tych punktów. Na Mazowszu działa 49 punktów pobrań, a w samej Warszawie 13.
"Są one usytuowane w różnych częściach miasta. W najbliższym czasie planowane jest uruchomienie kolejnych 6 punktów oraz zwiększenie liczby stanowisk, a także wydłużenie czasu pracy obecnie istniejących tak, aby zabezpieczyć potrzeby wszystkich pacjentów oczekujących przed punktami pobrań" – wyjaśniła Wądrzyk.
W Krakowie, gdzie występuje duża liczba zakażeń, od piątku zostaną uruchomione dwa kolejne punkt pobrań w Krakowie i w Krzeszowicach. W kolejnych dniach ma ruszyć też punkt pobrań w Dobczycach (powiat myślenicki). W sumie działać będzie 28 punktów. Ponadto ze względu na dużą liczbę zgłaszających się osób wszystkie punkty wydłużyły godziny pracy.
W woj. śląskim funkcjonują 44 stacjonarne punkty pobrań i 6 mobilnych zespołów wymazowych, które stacjonują w Katowicach, Raciborzu, Sosnowcu, Bielsku-Białej, Częstochowie i w Rudzie Śląskiej.
Na Podlasiu działają 22 punkty pobrań, w tym sześć w Białymstoku.
"W związku z coraz większym zainteresowaniem wykonywaniem testów punkty sukcesywnie wydłużają godziny pracy. Od jutra mają zostać także uruchomione mobilne zespoły wymazowe – łącznie 11 zespołów" – przekazała rzeczniczka NFZ.