"Dziś traktuje się lekarzy jak sprzęt"

15.10.2020
Klaudia Torchała

Rządzący próbują stworzyć wrażenie, że lekarze nie chcą pomagać i pracować przy epidemii. Traktuje się nas jak sprzęt - skomentował prezes warszawskiej Okręgowej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski doniesienia, że izby lekarskie nie współpracują z wojewodami w sprawie delegowania pracowników medycznych do walki z epidemią. To niezgodne z prawem, by izby przekazywały dane osobowe o swoich członkach - zaznaczył.


Łukasz Jankowski

"Dużo mówi się dzisiaj o tym, że lekarze nie zgłaszają się do walki z epidemią. W warstwie moralno-etycznej jest niedopuszczalne, że dziś traktuje się lekarzy jak sprzęt. Nawet gdyby zrobić to w sposób cywilizowany, pokazać na stronie internetowej, gdzie brakuje lekarzy, uzgadniać z konkretnym lekarzem miejsce i czas skierowania, zastosować zachęty, to nadal nie mielibyśmy pewności, czy się ktoś zgłosi, bo co ma zrobić z pacjentami z obecnego miejsca pracy? W czasie epidemii nie ma przecież bezrobotnych lekarzy" - zaznaczył, wskazując na to, że w tej chwili w systemie są braki kadrowe, które epidemia obnażyła jeszcze bardziej.

Poproszony o komentarz do faktu, że wojewodowie zwrócili się z prośbą do izb zrzeszających lekarzy o kierowanie personelu medycznego do pracy w związku z koronawirusem, a apel ten nie spotkał się z odzewem kadry medycznej wytłumaczył, że to "nieporozumienie z punktu widzenia prawa".

"Prawo mówi wyraźnie, że do pracy przy zwalczaniu epidemii kieruje wojewoda i z punktu widzenia przepisów dotyczących ochrony danych osobowych oraz szeregu innych przepisów, izba nie może udzielać informacji dotyczących zarówno danych osobowych, jak ich statusu np. czy osoba taka ma dzieci, czy ich nie posiada. To są dane wrażliwe, których nie możemy ujawnić, choćbyśmy chcieli" - wyjaśnił prezes ORL.

Równocześnie dodał, że w ostatnich dniach mazowiecki wojewoda skierował prośbę do Okręgowej Izby Lekarskiej o wspólne działania w zakresie skierowań lekarzy do walki z epidemią. "Jesteśmy otwarci na współpracę, ale w granicach obowiązującego prawa i bardziej na zasadach doradczych niż organu kierującego do takiej pracy" - powiedział.

Prezes ORL postawił też pytanie, którzy lekarze powinni się zgłaszać do pracy przy zwalczaniu epidemii. "Czy ci, którzy pracują w szpitalach mieliby rzucić w nich pracę? Czy ci, którzy pracują w poradniach? Nie mamy nadwyżkowej liczby lekarzy, która czeka na wezwanie od wojewodów. To wymagałoby od lekarzy zostawienia wszystkich swoich pacjentów i podjęcia zupełnie innej pracy. To jest nieporozumienie" - stwierdził.

Równocześnie zaapelował o to, by szanować prawo i nie dezinformować opinii publicznej, mówiąc, że to izby lekarskie kierują lekarzy do zwalczania epidemii.

"To, co mogliśmy, zrobiliśmy. Zwróciliśmy się do lekarzy, by w miarę możliwości zgłaszali się do wojewodów, oczywiście w sytuacjach, w których nie koliduje to ze świadczoną obecnie opieką nad pacjentami. Za skierowania do zwalczania epidemii odpowiada wojewoda, w ustawowo określonym zakresie, izby lekarskie nie odgrywają tu roli" - zaznaczył.

Przy okazji poniósł też inne kwestie, na które środowisko zwraca uwagę. Mianowicie, czy w takiej pracy lekarze będą ubezpieczeni na wypadek utraty zarobków, uszczerbku na zdrowiu czy - w skrajnym przypadku - śmierci, czy otrzymają odpowiednie środki ochrony indywidualnej, skoro w wielu miejscach ich brakuje.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!