Włochy - ile wytrzymają szpitale?

14.10.2020
Z Rzymu Sylwia Wysocka

Przy obecnej liczbie przypadków COVID-19 szpitale we Włoszech mogą funkcjonować przez co najmniej pięć miesięcy, bo sytuacja jest pod kontrolą; gdy dojdzie do ogromnego wzrostu zakażeń, system szpitalny nie wytrzyma więcej niż dwa miesiące - twierdzą związkowcy.

Taką prognozę przedstawił we wtorek szef największego włoskiego związku zawodowego lekarzy szpitalnych Carlo Palermo w wypowiedzi dla agencji Ansa. Jego zdaniem należy obawiać się tak znacznego wzrostu zakażeń, jaki teraz notuje się w innych krajach, w tym we Francji.

Jeśli dobowa liczba zakażeń wzrośnie z obecnych 5 tys. do ponad 10 tys., "istnieje groźba załamania się pierwszej szpitalnej linii walki z COVID-19" - zaznaczył. "Placówki nie są przygotowane na gwałtowną epidemię" - dodał Palermo.

Jak zauważył szef lekarskiego związku zawodowego, "już teraz notuje się pierwsze sytuacje kryzysowe, począwszy od braku personelu i placówek, które nie zawsze gwarantują osobne ścieżki" postępowania i leczenia z koronawirusa.

41 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na COVID-19, zanotowano 5901 nowych zakażeń koronawirusem; najwięcej od pół roku. Wykonanych zostało jednego dnia 112 tys. testów - podało we wtorek Ministerstwo Zdrowia. To kolejny dzień wzrostu liczby zgonów i infekcji. Bilans zmarłych od początku epidemii wynosi 36246.

Dotychczas zarejestrowano 365 tys. przypadków COVID-19. Wyzdrowiały 242 tys. osób; w ciągu doby przybyło ich około 1400. Liczba chorych na COVID-19 przebywających w szpitalach wzrosła o 255 i przekroczyła 5 tys. Na oddziałach intensywnej terapii leży 514 osób, o 62 więcej niż dzień wcześniej. Obecnie zakażonych jest co najmniej 87 tys. osób.

W Wenecji Euganejskiej zarejestrowano 7 zgonów i 485 następnych zakażeń. Rośnie tam liczba pacjentów z COVID-19, wymagających hospitalizacji. Doniesienia o rosnącym obciążeniu oddziałów "COVIDowych" napływają z regionu Emilia-Romania i z Sardynii. Z kolei gubernator Ligurii Giovanni Toti wyjaśnił: "Nowa fala zakażeń zaczyna powodować pewne obciążenie naszych szpitali". Zapewnił zarazem, że nie ma jeszcze takiej "eskalacji", jaka była na wiosnę.

Premier Włoch Giuseppe Conte zapewnił we wtorek, że władze nie wyślą policji do prywatnych domów, by sprawdzała, czy obywatele przestrzegają zaostrzonych przepisów o walce z epidemią. Podkreślił, że restrykcje nie są "odejściem od demokracji".

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!