Hiszpania - w szpitalach zalegają odpady od zakażonych

09.10.2020
Marcin Zatyka

W Hiszpanii i Portugalii w ciągu ostatniej doby wzrosła dynamika zakażeń koronawirusem. W pierwszym kraju odnotowano od środy ponad 12,4 tys. nowych przypadków zakażenia, w drugim – prawie 1,3 tys.

W czwartkowym komunikacie ministerstwo zdrowia Hiszpanii poinformowało, że podczas minionej doby potwierdzono 12 423 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. W sumie w całym kraju stwierdzono 848 324 zakażenia.

Resort sprecyzował, że w dalszym ciągu pod względem ogólnej liczby infekcji przewodzi wspólnota autonomiczna Madrytu; podczas ostatnich 24 godzin zanotowano ponad 3,1 tys. nowych infekcji.

Służby medyczne wskazały też na wzrost dynamiki zgonów we wszystkich regionach kraju. O ile pomiędzy wtorkiem a środą było ich w Hiszpanii 76, to już podczas kolejnej doby 126. Łączna liczba ofiar śmiertelnych w tym kraju szacowana jest przez resort zdrowia na 32 688.

Wraz z zakwestionowaniem w czwartek przez sąd w Madrycie obowiązujących od piątku przepisów o izolacji społecznej w 10 gminach madryckiej wspólnoty autonomicznej premier Pedro Sanchez ogłosił, że jego gabinet będzie zmuszony podjąć nowe decyzje w sprawie obostrzeń w tym regionie. Powiedział, że jedną z opcji jest ogłoszenie tam stanu alarmowego.

W Portugalii w ciągu ostatniej doby również wzrosła dynamika zgonów na COVID-19 i zakażeń koronawirusem. Ze statystyk ministerstwa zdrowia w Lizbonie wynika, że między środą a czwartkiem przybyło 10 nowych ofiar śmiertelnych. Dobę wcześniej zarejestrowano ich osiem.

W sumie portugalskie służby medyczne zanotowały 2050 zgonów u pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, z czego większość w aglomeracji Lizbony oraz w północnych dystryktach kraju.

Ostatnia doba przyniosła też drugą najwyższą w Portugalii dzienną liczbę zakażeń od rozpoczęcia epidemii. Od środy przybyło 1278 infekcji, a łączna liczba przypadków zakażenia wynosi 82 534.

Szpitale w dużych miastach Hiszpanii mają problemy z utylizacją nadmiernej ilości odpadów, pochodzących od pacjentów - zakażonych koronawirusem - wynika z ustaleń mediów.

Według telewizji TeleMadrid największe kłopoty podczas drugiej fali epidemii mają szpitale na terenie stołecznej aglomeracji, w której występuje najwięcej zakażeń i zgonów wskutek infekcji SARS-CoV-2.

“Pracownicy tych placówek zgłaszają fakt długiego zalegania tych bardzo niebezpiecznych odpadów w szpitalach, gdzie ma do nich dostęp praktycznie każdy” - ujawniła hiszpańska telewizja.

Z informacji TeleMadrid wynika, że choć związki zawodowe poinformowały o zjawisku magazynowania niebezpiecznych odpadów sanitarnych władze medyczne, nadal nie zostały podjęte “konkretne działania”, służące szybkiej utylizacji tych materiałów. “Ich usunięcie poza teren szpitala jest koniecznością, gdyż odpady te są bardzo niebezpieczne” - poinformowała stołeczna telewizja.

Tymczasem agencja Europa Press przypomniała, że tylko w ciągu miesiąca w podmadryckich spalarniach śmieci jest utylizowanych ponad 90 ton odpadów sanitarnych związanych z koronawirusem.

Informacje mediów o problemach z utylizacją odpadów zbiegają się z prowadzonym od środy na terenie stołecznej aglomeracji protestem pielęgniarek i pielęgniarzy, który domagają się poprawy warunków pracy, w szczególności zwiększenia liczby personelu w szpitalach w okresie epidemii.

W czwartek dziennik “La Razon” przekazał, że negatywne nastroje wśród pielęgniarek notowane są również w innych częściach kraju. Gazeta opublikowała sondaż przeprowadzony wśród pracowników służby zdrowia w Katalonii, z którego wynika, że 42 proc. z nich nie czuje się “fizycznie i psychicznie gotowymi” do walki z koronawirusem podczas drugiej fali epidemii.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!