COVID-19 w USA i Brazylii

01.10.2020
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio poinformował w środę, że wskaźnik testów na SARS-CoV-2 z pozytywnym wynikiem zmniejszył się w ciągu ostatniej doby do 0,94 proc., po wzroście do ponad 3,25 proc. w poprzednich 24 godzinach. Przed nagłym jednodniowym skokiem nie przekraczał od czerwca 3 proc.

Według lokalnych mediów służby sanitarne uważnie monitorowały zwłaszcza wzrost liczby przypadków COVID-19 w tych częściach dzielnicy Brooklyn, które przyczyniły się pogorszenia sytuacji w całym mieście. W niektórych z nich odnotowano odsetek zakażeń powyżej 6 proc.

Kilkuset pracowników służby zdrowia nasiliło działania profilaktyczne. Rozdawali m.in. maseczki i informowali o niebezpieczeństwach wiążących się z wirusem. Na ulicach rozlokowano 38 aparatur do szybkiego testowania.

Burmistrz powstrzymał się na konferencji prasowej od wskazania, w których społecznościach nasiliła się epidemia. Odwołał się do tekstu z gazety "Hamodia" dla ortodoksyjnych Żydów wzywającego do noszenia maseczek. "Wskaźniki testów z pozytywnymi wynikami w naszej społeczności są wyższe niż w większości Nowego Jorku. To niepodważalny fakt" - pisali autorzy, pośród których było dwóch radnych miejskich.

Blasio nawoływał by wszyscy nowojorczycy poddali się testom. "W ten sposób walczymy" - wyjaśnił.

Także w środę gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo spotkał się z przywódcami społeczności ortodoksyjnych Żydów w sprawie wzrostu przypadków COVID-19 w tym środowisku. Wynika to stąd, że podczas dużych zgromadzeń religijnych ich uczestnicy nie zawsze przestrzegają przepisów o zakrywaniu twarzy i zachowaniu dystansu społecznego.

Według telewizji PIX11 przywódcy ortodoksyjnej społeczności żydowskiej spotkają się ze stanowym komisarzem ds. zdrowia, dr Howardem Zuckerem. Mają przygotować plan działań zachęcających m.in. do przestrzegania przepisów wprowadzonych w celu zwalczenia pandemii.

206 888 zakażonych SARS-CoV-2 zmarło w USA od wybuchu epidemii koronawirusa - wynika z najnowszych danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore. W Stanach Zjednoczonych wykryto także ponad 7,2 mln zakażeń.W ciągu ostatniego tygodnia średnio w USA dziennie wykrywano ok. 43 tys. zakażeń. To mniej niż w lecie; pod koniec lipca diagnozowano nawet po 60 tys. przypadków infekcji dziennie.

Stany Nowej Anglii oraz Nowy Jork, na wiosnę epicentra epidemii, od miesięcy odnotowują stosunkowo niską liczbę wykrywanych przypadków. Spadki w infekcjach obserwuje się także w niektórych stanach, które najbardziej ucierpiały na początku lata, w tym w Arizonie, Kalifornii i na Florydzie. W skali kraju część tego postępu jest niwelowana przez rosnącą liczbę przypadków na Wielkich Równinach i w niektórych stanach na południu.

Dzienne przyrosty w bilansie ofiar śmiertelnych w USA oscylowały pod koniec września wokół 800-850.

W ciągu ostatniej doby w Brazylii zarejestrowano 33 413 nowych zakażeń koronawirusem i 1031 kolejnych zgonów - poinformowało w środę wieczorem czasu miejscowego brazylijskie ministerstwo zdrowia.

Według danych resortu zdrowia od początku epidemii w Brazylii odnotowano ponad 4,8 mln zakażeń. Bilans ofiar śmiertelnych wynosi już ponad 143 952 przypadki.

Pod względem liczby zakażeń Brazylia jest trzecim najbardziej dotkniętym koronawirusem na świecie po Stanach Zjednoczonych i Indiach. Pod względem liczby zgonów zajmuje drugie miejsce po USA.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!