739 osób zmarło, w tym trzy w ciągu ostatniej doby. Obecnie hospitalizowanych jest 744 pacjentów, w tym 43 na oddziałach intensywnej terapii. Najwięcej nowych przypadków stwierdzono w Sofii (39), Błagojewgradzie (28) i Płowdiwie (19).
W jednej z sofijskich szkół SARS-CoV-2 wykryto u ośmiu nauczycieli. W czwartek wykonywane są testy uczniów, lecz szkoła na razie nie została zamknięta. W gimnazjum w Starej Zagorze w środkowej części kraju jeden uczeń zaraził się koronawirusem. 44 jego kolegów z dwóch klas zostało objętych kwarantanną i będzie uczyć się zdalnie.
Minister oświaty Krasimir Wyłczew wyraził przekonanie, że do wybuchu epidemii w szkołach nie dojdzie. Spodziewa się, że dziennie będzie zakażało się maksymalnie 10-15 uczniów i nauczycieli, co nie spowoduje konieczności zamknięcia szkół i wprowadzenia zdalnego nauczania w całym kraju.
Liczba przypadków śmiertelnych COVID-19 w Rosji wzrosła w czwartek do 19 061, po tym, gdy 144 pacjentów zmarło w ciągu minionej doby. Liczba zakażeń wzrosła o 5762; wskaźnik ten rośnie kolejny dzień z rzędu. Od początku pandemii zachorowało 1 085 281 osób. Dobowy przyrost zakażeń zbliżył się do poziomu z 26 lipca, gdy wynosił 5765.
W Moskwie dobowy przyrost zakażeń wyniósł w czwartek 730 i przekroczył wartości, w których utrzymywał się przez długi czas: 600-700 nowych infekcji w ciągu doby.
Na kolejnych miejscach pod względem nowych zakażeń są: Petersburg (211), obwód moskiewski (177), obwód rostowski (171) i obwód niżnienowogrodzki (166).
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zapewnił w czwartek, że nie ma podstaw, by omawiać plany zaostrzenia ograniczeń związanych z epidemią. Wcześniej Pieskow ocenił, że w Rosji odnotowywany jest "nieznaczny wzrost" zakażeń w niektórych regionach i że jest to "absolutnie naturalne".
Od 4 września w Rosji codziennie wykrywanych jest ponad 5 tys. zakażeń. Wcześniej od 16 sierpnia wskaźnik ten utrzymywał się poniżej tego progu.