Wypowiedź szefa rządu przedostała się do internetu w niedzielę i jak twierdzi kancelaria Costy stanowiła fragment nagrania wywiadu dla lizbońskiego tygodnika "Expresso". Bulwersujący środowisko medyczne fragment nie pojawił się ani w drukowanej wersji wywiadu, ani w nagraniu rozmowy na portalu tygodnika, ale na jednej ze stron internetowych.
Rząd Costy twierdzi, że obraźliwy wobec lekarzy fragment został wykradziony redakcji tygodnika i zgłoszono już sprawę do prokuratury. Z kolei szefowie tygodnika utrzymują, że uwaga premiera na temat lekarzy została nagrana w wyniku ataku hakerskiego na jeden z obecnych w miejscu wywiadu komputerów.
W przerwie wywiadu Costa przekonany, że kamera została wyłączona skrytykował lekarzy z regionu Alentejo, którzy ujawnili liczne zaniedbania w domu opieki społecznej w mieście Reguengos de Monsaraz, na wschodzie Portugalii. W ośrodku tym zmarło po zachorowaniu na COVID-19 osiemnaście osób. "Ci goście to tchórze" - powiedział Costa dziennikarzom tygodnika "Expresso", którego redakcją kieruje przyrodni brat premiera, Ricardo Costa.
Według portugalskich mediów przedstawiciel resortu zdrowia miał "zastraszać kilku lekarzy", którzy ujawniali nieprawidłowości w ośrodku w Reguengos de Monsaraz.
W podległym władzom państwowym ośrodku opiekuńczym w okresie epidemii doszło do masowych zakażeń koronawirusem. Z 84 wszystkich podopiecznych tej placówki zachorowało 80 osób. 18 seniorów z tej prywatno-publicznej placówki po zachorowaniu na COVID-19 zmarło.
Od piątku w Hiszpanii zmarło wskutek zakażenia koronawirusem 34 pacjentów - wynika z opublikowanych w poniedziałek szacunków resortu zdrowia. W Portugalii w tym samym czasie potwierdzono dziewięć zgonów z powodu COVID-19.
Poniedziałkowy komunikat, który jest pierwszym od piątku oświadczeniem hiszpańskiego ministerstwa zdrowia, dowodzi, że pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem liczba ofiar śmiertelnych zakażenia koronawirusem zwiększyła się według danych resortu o 34 przypadki, do 28 872.
Ministerstwo zdrowia wskazało, że od piątku doszło do drastycznego zwiększenia się liczby zainfekowanych osób, o 19 382 nowe przypadki. W sumie służby medyczne potwierdziły w tym kraju do poniedziałkowego popołudnia 405 437 zakażeń.
Wraz ze zwiększającą się liczbą infekcji rządy wspólnot autonomicznych Katalonii oraz Murcji ogłosiły w poniedziałek wprowadzenie kolejnych restrykcji dotyczących ograniczeń w korzystaniu z miejsc publicznych, m.in. limity liczby osób biorących udział w spotkaniach – odpowiednio do 10 i sześciu.
Tymczasem w Portugalii w ciągu ostatniej doby zanotowano pięć ofiar śmiertelnych koronawirusa, co oznacza, że od piątku zmarło w tym kraju dziewięć osób. Łączna liczba zmarłych z powodu COVID-19 szacowana jest na 1801.
Jak przypomniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Lizbonie sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia Pedro Sales, w ciągu ostatniej doby w Portugalii zanotowano 123 zakażenia. Dodał, że w sobotę informowano o 241 nowych infekcjach, a w niedzielę - o 145.
Do poniedziałkowego popołudnia władze medyczne Portugalii potwierdziły łącznie 55 720 przypadków infekcji SARS-CoV-2.