W strefie czerwonej obowiązuje m.in. zakaz organizowania kongresów i targów oraz działania sanatoriów, wesołych miasteczek i parków rozrywki. W siłowniach określono limit osób – jedna na 10 mkw. W kinach będzie mogło być 25 proc. publiczności. W kościołach lub w innych obiektach kultu dopuszczalne będzie 50 proc. obłożenia budynku, na zewnątrz limit wyniesie 150 osób. Liczba osób biorących udział uroczystościach rodzinnych i w weselach została ograniczona do 50, z wyłączeniem obsługi. Wszędzie w przestrzeni publicznej konieczne będzie zakrywania nosa i ust.
W strefie żółtej obowiązuje m.in. limit jednej osoby na 4 mkw. w przypadku imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje. W siłowniach będzie obowiązywał limit osób – jedna na 7 mkw. W kinach będzie mogło być 25 proc. publiczności. Liczba osób biorących udział w imprezach rodzinnych nie będzie mogła przekroczyć 100 osób, z wyłączeniem obsługi.
Regulacja przewiduje w całym kraju obowiązek zakrywania nosa i ust przy pomocy odzieży lub jej części, maski, maseczki, przyłbicy albo kasku ochronnego, m.in. w środkach publicznego transportu zbiorowego, w obiektach handlowych i w miejscach ogólnodostępnych, chyba że będzie zachowana odległość 1,5 m. W rozporządzeniu zapisano, że z zakrywania nosa i ust można być zwolnionym z powodu całościowych zaburzeń rozwoju, zaburzeń psychicznych, niepełnosprawności intelektualnej (w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim) oraz trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa.
Wiceminister mówił także przy okazji ogłaszania nowej listy powiatów o powrocie dzieci do szkół od 1 września. Powiedział, że musimy podjąć tę próbę, bo nauka zdalna nie jest rozwiązaniem dobrym ani dla dzieci, ani dla nauczycieli. Zaznaczył, że w różnych powiatach sytuacja epidemiczna jest różna, dlatego „decyzje o tym, w jaki sposób dzieci w szkole będą się uczyły, czy będzie to tryb tradycyjny, mieszany, czy też jeszcze inny, należy do dyrektora szkoły i miejscowego sanepidu”.
– Myślę, że to będą różne decyzje w różnych miejscach w naszym kraju – zaznaczył Kraska. Dodał, że psycholodzy dziecięcy wskazują, że zamknięcie w domu i zdalna nauka bardzo źle wpływają na psychikę młodego człowieka.
Mówił też o tym, że w tej chwili w Polsce nie mamy aż tak dużych ognisk zakażeń, które były kiedyś, są to raczej liczne, ale rozproszone ogniska, które najczęściej pochodzą z imprez rodzinnych lub wesel. Przypomniał też o zachowaniu obostrzeń epidemicznych, takich jak noszenie maseczek i zachowaniu dystansu.
Z kolei pytany o prace zespołu ds. opracowania strategii działań dotyczących zwalczania epidemii COVID-19 powtórzył, że są już na ukończeniu i legislatorzy przygotowują rozporządzenia i – jego zdaniem – na początku wrześnie wszystko będzie już gotowe i wdrożone w życie.