Belgia oddala się od drugiej fali pandemii, jednak nadal notuje dużo infekcji

10.08.2020
Z Brukseli Łukasz Osiński

Belgia oddala się od drugiej fali pandemii, jednak nadal notuje dużo infekcji. Rozprzestrzenianie się koronawirusa mimo to zwalnia - poinformował w poniedziałek belgijskie centrum kryzysowe.

Rzeczniczka międzyfederalnego centrum kryzysowego Frederique Jacobs przedstawiła w poniedziałek aktualne dane dotyczące COVID-19 w kraju i wskazała, że rozprzestrzenianie się koronawirusa ponownie zwalnia. „Jeśli nadal będziemy przestrzegać środków, oddalamy się od drugiej fali" - powiedziała.

W minionym tygodniu zakażało się średnio 580 osób dziennie. To daje w sumie 4061 nowych przypadków zarejestrowanych w ciągu 7 dni, co oznacza 16-procentowy wzrost liczby zakażeń w ciągu jednego tygodnia.

W sumie w belgijskich szpitalach jest obecnie 285 pacjentów z COVID-19, a 69 z tych pacjentów jest na oddziale intensywnej terapii.

W ubiegłym tygodniu średnia dzienna liczba ofiar śmiertelnych z powodu zakażenia koronawirusem wyniosła 3,4 osoby.

„Wciąż obserwujemy wzrost liczby nowych przypadków, ale w ostatnich dniach wzrost ten zwolnił” - powiedziała Jacobs na konferencji.

Wskazała również, że w Antwerpii, gdzie rozprzestrzenianie się wirusa przyspieszyło w ostatnich tygodniach, wzrost liczby przypadków spowalnia. Epicentrum liczby nowych przyjęć do szpitala znajduje się teraz w Brukseli.

Liczba nowych przypadków COVID-19 w Belgii cały czas rośnie od kilku tygodni, co skłoniło rząd do ponownego zaostrzenia przepisów po ich wcześniejszym złagodzeniu.

Mniej optymistyczni w sprawie perspektywy pandemii są belgijscy wirusolodzy. „Jeśli liczby nie ustabilizują się w tym tygodniu, konieczne jest zaostrzenie (środków). Nie zamierzam spekulować, jakie powinny być. Ale nie ma już wielu opcji” - powiedział wirusolog Marc Van Ranst z KU Leuven cytowany przez "De Morgen".

Geert Molenberghs, profesor z uniwersytetu KU Leuven, powtórzył obawy Van Ransta. "Jako naukowcy jesteśmy bardzo zaniepokojeni, ponieważ w naszym kraju nie rozprzestrzenia się jedna poważna epidemia, jak podczas pierwszej fali” - powiedział cytowany przez "Politico", wyjaśniając, że tym razem w całej Belgii występuje 11 oddzielnych ognisk epidemii, które ewoluują w różny sposób.

„W tej chwili na ogólną liczbę zachorowań w naszym kraju duży wpływ ma to, co dzieje się w Antwerpii - jeśli te liczby spadną, spadną dane dla Belgii jako całości. Ale w międzyczasie epidemia narasta w innych prowincjach" powiedział.

Molenberghs również nie chciał wykluczyć nowego lockdownu. „Jeśli obecne, bardziej rygorystyczne zasady nie zadziałają, ponownie przejdziemy w kierunku ogólnokrajowej kwarantanny - powiedział.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!