Europa zaostrza reguły noszenia maseczek - strona 2

09.08.2020
Jerzy Adamiak

Zwiększają się też kary za niestosowanie się do regulacji dotyczących zasłaniania ust i nosa wprowadzonych przez poszczególne niemieckie landy. W Nadrenii Północnej-Westfalii wynoszący 150 euro mandat ma być bezwzględnie nakładany na wszystkich łamiących przepisy - wcześniej często kończyło się na ostrzeżeniu. Taką samą grzywnę trzeba też płacić za brak maseczki w Bawarii. Wyższe, sięgające nawet 500 euro, są mandaty w Berlinie. Władze Szlezwika-Holsztynu planują wprowadzić karę finansową, a rząd Dolnej Saksonii podwyższyć jej stawkę.

Chociaż o przepisach związanych z noszeniem maseczek decydują władze poszczególnych krajów związkowych, praktycznie w całych Niemczech obowiązują zbliżone regulacje. Nakazują one zasłanianie twarzy w środkach transportu publicznego oraz w sklepach. Z analogicznymi zasadami trzeba się liczyć przy wizycie w którymś z krajów związkowych Austrii.

Bardziej surowe ograniczenia obowiązują w Belgii, w której władze wielu miast ogłosiły wymóg używania maseczek na terenie całej miejscowości bądź jej części, np. ścisłego centrum albo głównych ulic handlowych. Regulacja takie zostały wprowadzone m.in. w Brukseli, Brugii czy Antwerpii. Za ich złamanie grożą kary nawet do 250 euro.

W Portugalii twarz musimy zasłaniać podczas korzystania z komunikacji zbiorowej, a także w niektórych ogólnodostępnych miejscach, takich jak muzea czy kościoły. Nie trzeba tego robić na ulicach i plażach. Niestosowanie się do przepisów grozi mandatem w wysokości od 120 do 350 euro.

W Chorwacji, Rumunii, Grecji, na Ukrainie i w Bułgarii maseczki trzeba zakładać w pojazdach komunikacji zbiorowej oraz w zamkniętych przestrzeniach publicznych, np. w sklepach. W tym ostatnim kraju za zlekceważenie przepisów zapłacimy 300 lewów grzywny (ok. 675 zł). Podobne przepisy obowiązują na Cyprze.

Osoby przybywające do największych miast Turcji oraz turystycznych regionów tego państwa muszą nosić maseczki we wszystkich miejscach publicznych, również na ulicach, w parkach i na plażach. Złamanie tego przepisu grozi karą sięgającą nawet 900 lir tureckich, czyli prawie 500 zł.

Zbliżone regulacje przyjęto w Czarnogórze, z tym, że w tym kraju twarzy nie trzeba zakrywać na plażach i w parkach narodowych. Powszechny nakaz noszenia maseczek został zniesiony w Czechach, ale obowiązują od niego lokalne wyjątki, zasłanianie ust i nosa wciąż jest wymagane na przykład w praskim metrze.

Na Słowacji maseczki należy zakładać we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach, w których stykamy się z obcymi ludźmi - także w środkach komunikacji masowej. Za niestosowanie się do tych przepisów trzeba zapłacić nawet do 1650 euro grzywny. Zasłanianie twarzy w komunikacji publicznej (w tym np. wewnątrz statków pływających po Balatonie) i w sklepach jest obowiązkowe na Węgrzech. Takie same rozwiązania obowiązują obecnie na Litwie.

Władze Łotwy, Estonii i Danii nie wymagają od swoich obywateli zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej, ale radzą im to robić w szczególnie zatłoczonych miejscach, np. w środkach komunikacji zbiorowej. Wprowadzenie podobnych rekomendacji rozważa Finlandia. Według szwedzkiej agencji zdrowia publicznego nie ma potrzeby, by ludzie nosili maseczki w codziennych sytuacjach w tym kraju.

Większość oficjalnych stron rządowych informuje, że usta i nos wystarczy zasłaniać maseczką niemedyczną. Niektóre dodają, że dozwolone jest też używanie szala lub chusty. Zazwyczaj z tego obowiązku zwolnione są m.in. młodsze dzieci oraz osoby, które nie powinny nosić maseczek z przyczyn zdrowotnych.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!