MZ: należy spodziewać się wzrostów liczby zakażeń

08.08.2020

W najbliższych dniach należy spodziewać się dalszych wzrostów potwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem – powiedział w piątek minister zdrowia Łukasz Szumowski. Ma to związek z wykonaniem 4,7 tys. wymazów w zakładach pracy w Małopolsce. Wyniki będą raportowane w weekend.

Resort podał w piątek, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 809 osób. To najwyższa od początku epidemii liczba przypadków potwierdzonych w ciągu doby. W czwartek MZ informowało o 726 nowych zakażeniach, w środę o 640, we wtorek o 680, a w poniedziałek o 575.

Szef resortu zdrowia powiedział na antenie Polsat News, że w najbliższych dniach należy spodziewać się dalszych wzrostów liczby zakażeń koronawirusem.

"Mamy wzrost. Jutro będziemy mieli pewnie jeszcze większy wzrost i pojutrze jeszcze większy. Wyjaśnię dlaczego - dzisiaj zrobiliśmy ponad 4700 wymazów w dużych zakładach pracy w Małopolsce i one będą zaraportowane przez weekend" - poinformował.

"To lepiej, że mamy bardzo dużo wyników z ogniska, niż gdybyśmy mieli nie robić tych przesiewów i pozwolić tym ludziom chodzić i zarażać innych. Wtedy mielibyśmy dopiero katastrofę" - stwierdził.

Szef resortu zdrowia był pytany na antenie Polsat News o protesty części samorządowców z powiatów, które znajdą się w czerwonej bądź żółtej strefie w związku ze zwiększoną liczbą przypadków koronawirusa. Jako przykład podano list, jaki do ministra wystosował prezydent Rybnika Piotr Kuczera. Wyraził w nim m.in. żal wobec braku konsultacji działań z samorządami.

"Konsultacje trwają, ale trudno decyzje o regulacjach związanych z epidemią uzależniać od tego, czy prezydent, czy samorząd się zgodzi" - powiedział minister. "To jest kwestia zdrowia ludzi. Nawet jeżeli samorządy nie byłyby przychylne tym decyzjom, (…) to jednak regulacje powinny być" - dodał.

Zauważył, że nawet w przypadku decyzji o zamykaniu całego kraju konsultacje były "ostrożne". "Decyzja i odpowiedzialność jest po stronie władz centralnych i rządu. Decyzje, bardzo trudne niestety i bolesne, musimy podjąć" - zaznaczył Szumowski, akcentując, że ograniczenia to nie specyfika Polski, ale konieczność stosowana w wielu krajach.

"Takie jest niestety życie w epidemii. To trudne decyzje, ale niezbędne. Jeśli widzimy osoby chodzące w sklepach bez maseczek, wesela na 300 czy 400 osób, (…) to znaczy, że obostrzenia są konieczne" - dodał.

Resort podał w piątek, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 809 osób. To najwyższa od początku epidemii liczba przypadków potwierdzonych w ciągu doby. W czwartek MZ informowało o 726 nowych zakażeniach, w środę o 640, we wtorek o 680, a w poniedziałek o 575.

Zgodnie z zapowiedziami resortu zdrowia od soboty w 19 powiatach z największym wzrostem zakażeń koronawirusem wrócą niektóre obostrzenia. Projekt rozporządzenia w tej sprawie zakłada wyodrębnienie dwóch stref: czerwonej i żółtej, w zależności od liczby nowych zachorowań na 10 tys. mieszkańców.

W strefie czerwonej obowiązywać będzie m.in. zakaz organizacji targów i kongresów, działania kin, siłowni i sanatoriów, a także zakaz działalności siłowni i klubów fitness, funkcjonowania parków rozrywki czy wesołych miasteczek. Liczba osób biorących udział w zgromadzeniach i np. w imprezach rodzinnych nie będzie mogła przekroczyć 50 osób. W strefie żółtej będzie obowiązywał m.in. limit jednej osoby na 4 mkw. w przypadku imprez takich, jak: targi, wystawy, kongresy czy konferencje. Także w siłowniach i w klubach fitness będzie obowiązywał limit osób - jedna na 4 mkw. Liczba osób biorących udział w zgromadzeniach, a także w spotkaniach innego rodzaju, w tym w imprezach rodzinnych, nie będzie mogła przekroczyć 100 osób.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!