Nowy wybuch epidemii koronawirusa w Wietnamie rozprzestrzenił się w środę na dwie kolejne prowincje - oświadczył minister zdrowia tego kraju Nguyen Thanh Long. Sytuacja w mieście Danang, początkowym ognisku zakażeń, zastała uznana za opanowaną.
Resort zdrowia potwierdził w środę 43 nowe przypadki SARS-CoV-2, zwiększając łączną liczbę infekcji w Wietnamie do 713. Od wtorku w całym kraju odnotowano osiem ofiar śmiertelnych.
Energiczne śledzenie kontaktów, ukierunkowane testy na obecność koronawirusa i ścisła kwarantanna pomogły Wietnamowi po pierwszym pojawieniu się zakażeń w styczniu, ale po ponad trzech miesiącach bez nawet jednej krajowej transmisji władze walczą obecnie z infekcjami w co najmniej 10 miastach i prowincjach.
Nowy wybuch epidemii został zarejestrowany 25 lipca w popularnym wśród turystów Danangu w centrum kraju i rozprzestrzenił się na główne ośrodki miejskie, takie jak Hanoi i Ho Chi Minh, które od tego czasu zamknęły miejsca rozrywki, ograniczyły zgromadzenia i przetestowały dziesiątki tysięcy osób.
Szef resortu zdrowia Nguyen Thanh Long powiedział mediom krajowym, że epidemia rozszerzyła się na prowincje Bac Giang i Lang Son na północnym wschodzie, co jest związane z infekcjami w Danangu.
Sytuacja w samym Danangu jest „pod kontrolą” - oceniła rządowa grupa odpowiedzialna za zarządzanie epidemią.
"Nie zamierzamy wprowadzać ponownie generalnej i ogólnokrajowej blokady" - przekazał szef grupy Vu Duc Dam w oświadczeniu, w którym przewiduje się więcej zakażeń i zgonów. "Jeśli wszystko zostanie zrobione dobrze, jesteśmy przekonani, że możemy walczyć z chorobą” - podkreślił.
Według wiceministra zdrowia Nguyena Truonga Sona obecna epidemia osiągnie szczyt w ciągu najbliższych 10 dni.
Tymczasem ministerstwo zdrowia Filipin zgłosiło w środę 3462 nowe infekcje koronawirusem i dziewięć zgonów. Całkowita liczba zakażeń w tym kraju wzrosła do 115 980, po Indonezji najwięcej w Azji Południowo-Wschodniej. Liczba zgonów spowodowanych SARS-Cov-2 na Filipinach wynosi 2123.
