Dziewięć nowych przypadków zakażenia koronawirusem stwierdzono w ciągu ostatniej doby na Węgrzech, już 10. dzień z rzędu nie zmarł natomiast żaden chory na COVID-19 – wynika z danych opublikowanych w środę na rządowej stronie internetowej poświęconej pandemii SARS-CoV-2.
Od początku pandemii na Węgrzech wykryto 4465 przypadków zakażenia koronawirusem. Zmarło 596 osób, a 3339 wyzdrowiało.
Lekko wzrasta liczba aktywnych zakażeń – jest ich obecnie 530, z czego jedna trzecia przypada na Budapeszt. 76 chorych na COVID-19 jest leczonych w szpitalach.
Ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną w wielu krajach, w tym u sąsiadów Węgier, rząd wprowadził od 15 lipca ograniczenia w ruchu granicznym. Cudzoziemcy pochodzący z wielu państw bałkańskich, a także z Ukrainy i Białorusi oraz niemal wszystkich państw pozaeuropejskich, nie mają prawa wjazdu na Węgry, a przyjeżdżających Węgrów obowiązuje kwarantanna.
Po przyjeździe z 11 kolejnych państw, w tym Wielkiej Brytanii, Rumunii, Serbii, Chin, Kanady i USA, cudzoziemcy muszą przejść badanie na granicy. Jeśli wystąpi podejrzenie zakażenia koronawirusem, nie mogą wjechać na Węgry. Jeśli podejrzenia nie ma, to i tak muszą przejść 14-dniową kwarantannę, chyba że mają dokument potwierdzający dwa negatywne testy na koronawirusa z ostatnich pięciu dni.
Obostrzenia te nie dotyczą Polski.
250 nowych zakażeń koronawirusem stwierdzono w ostatniej dobie w Bułgarii, a osiem osób zmarło - poinformowało w środę ministerstwo zdrowia. Zdaniem władz medycznych powodem wzrostu liczby zakażeń jest osłabienie czujności w społeczeństwie.
Łączna liczba osób zakażonych od marca wynosi 10 871, a zmarłych - 355. 4750 zakażenia uznaje się obecnie za aktywne. 5766 osób wyzdrowiało.
Około połowa zakażonych to osoby w wieku poniżej 65 lat, władze mówią o widocznej tendencji zniżkowej, jeśli chodzi o wiek zakażonych. "Najwięcej zakażonych jest w grupie wiekowej 50-59 lat” – przekazał główny inspektor sanitarny kraju Andeł Kunczew.
Najwięcej nowych przypadków zakażenia stwierdzono w Sofii, Błagojewgradzie i Warnie. W szpitalach znajduje się 699 pacjentów z koronawirusem, w tym 40 na oddziałach intensywnej terapii.
Resort zdrowia podał, że liczba pracowników medycznych zakażonych SARS-CoV-2 wzrosła w ostatniej dobie o 30, do 638.
Dyrektor Instytutu Pilnej Pomocy Medycznej prof. Asen Bałtow wyraził opinię, że przyczyną utrzymującego się wzrostu liczby zakażeń jest „szybkie złagodzenie kroków podjętych w ramach walki z epidemią, co sprawiło, że ludzie stali się całkowicie nieostrożni, a niektórzy są wręcz przekonani, że takiej infekcji w ogóle nie ma”.
Luzowanie obostrzeń w dużym stopniu przyjęto pod naciskiem branży turystycznej, zniesiono większość ograniczeń w gastronomii, otwarto dyskoteki i kluby nocne. Obecnie branża domaga się zezwolenia na przyjmowanie turystów z Ukrainy.
Turystyce to nie pomogło, gdyż po poluzowaniu ograniczeń i nagłym wzroście liczby zakażonych większość państw unijnych wpisała Bułgarię na listę państw o dużym ryzyku epidemicznym.