Ponad 650 tys. osób na całym świecie zmarło wskutek zakażenia koronawirusem - poinformował w poniedziałek Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Według Uniwersytetu Hopkinsa na świecie do tej pory z powodu COVID-19 zmarło 650 029 osób. Najwięcej zgonów odnotowano w Stanach Zjednoczonych (147 103), następnie w Brazylii (87 004) oraz w Wielkiej Brytanii (45 844).
W Azji koronawirus najbardziej śmiercionośny jest w Indiach, gdzie zmarło 32 771 osób, natomiast w Afryce najwięcej zgonów zarejestrowano w Republice Południowej Afryki - 6769.
Pierwsze 100 tys. zgonów na całym świecie zostało stwierdzone 10 kwietnia, miesiąc po tym, jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła globalną pandemię koronawirusa.
15 dni później, czyli 25 kwietnia, zanotowano 200 tys. zgonów. Kolejny próg, 300 tys. przypadków śmiertelnych, został przekroczony 14 maja, a 7 czerwca stwierdzonych zostało 400 tys. zgonów.
9 lipca w danych Uniwersytetu Hopkinsa było już 500 tys. ofiar śmiertelnych, a kolejne 100 tys. zanotowano 19 lipca.
Wielu ekspertów od spraw zdrowia na świecie uważa, że prawdziwa liczba ofiar śmiertelnych wirusa, który pojawił się w Chinach pod koniec ubiegłego roku, jest znacznie wyższa, niż wskazują na to oficjalne dane, choćby dlatego, że wiele osób umiera bez poddania się testom.
