Liczba zakażeń koronawirusem w Japonii przekroczyła w sobotę 30 tysięcy - podały władze tego kraju. W ciągu ostatniej doby odnotowano 790 nowych przypadków zakażenia, w tym 295 w Tokio.
W sumie od początku pandemii w Japonii koronawirusem zakaziło się 30 460 osób. Liczba ta wzrosła o 10 tys. zaledwie w trzy tygodnie, bowiem 4 lipca Japonia miała 20 tys. zakażeń.
Od pięciu dni liczba przypadków zakażenia wykrywanych codziennie w stolicy Japonii nie spada poniżej 200. W czwartek zanotowano rekordowe 366 nowe przypadki zakażenia, a gubernator Tokio Yuriko Koike wzywała mieszkańców, aby w miarę możliwości pozostawali w domach w czasie weekendu.
Koike podkreśliła też, że około 60 procent wszystkich zakażonych stanowią osoby w wieku 20 i 30 lat, ale koronawirus szybko rozprzestrzenia się również wśród osób w wieku 40 i 50 lat.
W Japonii na początku pandemii udało się uniknąć lawinowego wzrostu zakażeń, jaki obserwowano w niektórych innych państwach rozwiniętych. Liczby wykrywanych przypadków zakażenia w Tokio i niektórych innych miastach zaczęły jednak rosnąć po zniesieniu pod koniec maja stanu wyjątkowego.
Od początku pandemii 1009 zakażonych koronawirusem pacjentów zmarło.
