O 66 wzrosła w ciągu ostatniej doby liczba zgonów na COVID-19 w Wielkiej Brytanii, co oznacza, że łącznie od początku epidemii w tym kraju zmarło już 45 119 osób - poinformowało w czwartek po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia.
Czwartkowy bilans nowych zgonów jest nieco niższy od tego ze środy, gdy informowano o 85 zmarłych. To zarazem drugi najniższy dobowy bilans od 23 marca, który nie dotyczy dni weekendowych.
Wielka Brytania zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem liczby zgonów - więcej jest ich tylko w Stanach Zjednoczonych i Brazylii. Jeśli chodzi o poszczególne części Zjednoczonego Królestwa, to w Anglii zmarło do tej pory 40 528 osób, w Szkocji - 2490, w Walii - 1545, a w Irlandii Północnej - 556.
Ministerstwo zdrowia podało również, że w ciągu ostatniej doby wykryto 642 nowe zakażenia, czyli nieco więcej niż średnio w ostatnich dniach, gdyż od początku lipca ich liczba zwykle utrzymuje się w przedziale między 500 a 600. Łącznie od początku epidemii potwierdzono już 292 552 przypadki zakażenia koronawirusem, co jest dziewiątą najwyższą liczbą na świecie - po USA, Brazylii, Indiach, Rosji, Peru, Chile, Meksyku i RPA.
W bilansie nowych zgonów uwzględnione są wszystkie zarejestrowane w ciągu 24 godzin między godz. 17 we wtorek a godz. 17 w środę, w przypadku których testy potwierdziły obecność koronawirusa. Bilans nowych zakażeń obejmuje 24 godziny między godz. 9 w środę a godz. 9 w czwartek.
Statystyki podawane przez brytyjskie ministerstwo zdrowia obejmują jedynie te zgony, w których obecność koronawirusa została potwierdzona testami. Podawane raz na tydzień dane urzędu statystycznego ONS uwzględniają wszystkie przypadki śmierci, w których COVID-19 został wpisany do aktu zgonu jako główna lub kluczowa przyczyna, nawet jeśli nie zostały przeprowadzone testy. Według przekazanych we wtorek danych, obejmujących okres do 3 lipca włącznie, liczba takich przypadków wyniosła 55 071.
W ciągu ostatniej doby w Portugalii, gdzie zanotowano 339 zakażeń koronawirusem, ustabilizowała się dynamika zachorowań na COVID-19. Z kolei w Hiszpanii zanotowano podczas ostatnich 24 godzin 1361 nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2.
Tak dużej dobowej liczby zakażeń nie notowano w Hiszpanii od kwietnia. Jak podał w komunikacie resort zdrowia, od środy do czwartku liczba potwierdzonych zachorowań na COVID-19 wzrosła w całym kraju z 257 494 do 258 855.
Główny epidemiolog Fernando Simon wyjaśnił podczas czwartkowej konferencji prasowej w Madrycie, że w przypadku 70 proc. pacjentów, u których w ciągu ostatniej doby potwierdzono zakażenie nie występują objawy COVID-19.
Simon wskazał, że najbardziej dotkniętymi koronawirusem regionami Hiszpanii pozostają Katalonia i Aragonia. Dodał, że w ciągu ostatnich 24 godzin w kraju liczba zmarłych wzrosła o trzy przypadki do 28 416.
Także trzy zgony z powodu COVID-19 zanotowano podczas ostatniej doby w Portugalii. Resort zdrowia tego kraju szacuje, że dotychczas zmarło tam już 1679 osób. Podczas wcześniejszej doby zgonów było osiem.
Wyhamowała także liczba przypadków zakażenia koronawirusem. O ile pomiędzy wtorkiem a środą nowych zakażeń było 375, to już podczas kolejnej doby - 339. W sumie w Portugalii potwierdzono dotychczas 47 765 zachorowań spowodowanych wirusem SARS-CoV-2.
Z opublikowanych przez portugalskie MSW w czwartek danych wynika, że w pierwszej połowie lipca władze wystawiły ponad 500 mandatów za lekceważenie restrykcji związanych z pandemią. Ponad połowa z nich dotyczyła picia napojów alkoholowych w miejscach publicznych.
