Władze Hongkongu zgłosiły w poniedziałek 52 nowe zakażenia koronawirusem, w tym 41 infekcji lokalnych. Szczególne obawy dotyczą zakażeń związanych z placówkami ochrony zdrowia. W 20 przypadkach droga zakażenia pozostaje nieznana – podały miejscowe media.
Łączny bilans zakażeń wykrytych w Hongkongu wzrósł do 1521. Od początku pandemii w regionie zmarło siedem zakażonych osób.
Jeden ze zgłoszonych w poniedziałek przypadków dotyczy pielęgniarki pracującej w centrum onkologicznym w dzielnicy Yau Ma Tei. Placówka stara się ustalić, z kim miała kontakt – podała publiczna stacja RTHK. Zakażenie wykryto również u kobiety, która leżała niedawno na oddziale w Szpitalu Królowej Elżbiety. Kwarantannie poddano pielęgniarkę i dziewięcioro innych pacjentów tego szpitala. Zakażona jest też osoba, która oddała w ubiegłym tygodniu krew w centrum Czerwonego Krzyża w dzielnicy Koulun Zachodni. W izolacji umieszczono pacjenta Szpitala Królowej Elżbiety, który otrzymał część oddanej krwi.
Rośnie liczba zakażeń łączonych z restauracją serwującą tradycyjne przekąski dim sum w dzielnicy Sheung Wan na wyspie Hongkong. Wśród nowych pacjentów są też: pracownik budowlany, menedżer z agencji nieruchomości, kasjer z supermarketu i dwie osoby pracujące dorywczo jako taksówkarze.
W ubiegłym tygodniu z powodu ponownego wzrostu liczby wykrywanych zakażeń władze Hongkongu przywróciły część ograniczeń w barach i restauracjach. Zdecydowały również o wcześniejszym zakończeniu roku szkolnego w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich.