Sytuacja epidemiczna w Europie Zachodniej

24.06.2020
Z Londynu Bartłomiej Niedziński
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk
Z Lizbony Marcin Zatyka
Z Rzymu Sylwia Wysocka

W ciągu ostatniej doby na COVID-19 w Wielkiej Brytanii zmarło 171 osób i wykryto 874 nowe zakażenia koronawirusem, co jest najmniejszą liczbą od 23 marca - podało we wtorek po południu ministerstwo zdrowia.

Liczba nowych zgonów jest prawie trzykrotnie wyższa od bilansów z dwóch poprzednich dni łącznie, co jest jednak do pewnego stopnia efektem statystycznym. W bilansach podawanych we wtorki następują duże wzrosty wynikające z uzupełniania nieuwzględnionych zgonów z weekendu, gdy potwierdzanie koronawirusa jako przyczyny śmierci często jest opóźnione. Zarazem podana we wtorek liczba jest wyraźnie niższa od tej z poprzedniego wtorku.

Od początku epidemii z powodu COVID-19 zmarło w Wielkiej Brytanii już 42 927 osób, co jest trzecim najwyższym bilansem na świecie - po Stanach Zjednoczonych i Brazylii.

874 nowych zakażeń koronawirusem to najniższa liczba od 23 marca i drugi z kolei dzień, gdy jest ich mniej niż tysiąc. Łączna liczba potwierdzonych przypadków wzrosła tym samym do 306 210, co jest piątym najwyższym bilansem na świecie - po Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Rosji i Indiach.

Jak poinformowało brytyjskie ministerstwo zdrowia, w ciągu minionej doby przeprowadzono w kraju ponad 237 tys. testów na obecność SARS-CoV-2, co jest jedną z najwyższych liczb do tej pory, a od początku epidemii już ponad 8,3 mln.

Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie zarejestrowane w ciągu 24 godzin między godz. 17 w niedzielę a godz. 17 w poniedziałek, w przypadku których testy potwierdziły obecność koronawirusa. Natomiast bilans nowych testów i zakażeń obejmuje 24 godziny między godz. 9 rano w poniedziałek a godz. 9 rano we wtorek.

Pierwszy przypadek koronawirusa w Wielkiej Brytanii wykryto 31 stycznia, pierwszy zgon z powodu COVID-19 miał miejsce 5 marca.

Bilanse podawane przez brytyjskie ministerstwo zdrowia obejmują jedynie te zgony, w których obecność koronawirusa została potwierdzona testami. Podawane raz na tydzień dane urzędu statystycznego ONS uwzględniają wszystkie przypadki śmierci, w których COVID-19 został wpisany do aktu zgonu jako główna lub kluczowa przyczyna, nawet jeśli nie zostały przeprowadzone testy. Według przekazanych we wtorek danych, do 12 czerwca włącznie takich przypadków było ok. 54 tys.

Wcześniej we wtorek brytyjski premier Boris Johnson ogłosił przejście od 4 lipca do następnego etapu znoszenia w Anglii ograniczeń wprowadzonych z powodu epidemii. Od tego dnia działalność będzie mógł wznowić m.in. sektor gastronomiczno-hotelarski, kina, muzea i galerie, świątynie czy salony fryzjerskie. Zmieniono także wytyczne w kwestii dystansu miedzy ludźmi - zamiast dwóch metrów obowiązywać będzie dystans jednego metra, choć z zachowaniem środków szczególnej ostrożności.

Koronawirus w Szwecji nie ustępuje; bilans ofiar śmiertelnych COVID-19 wzrósł w ciągu doby o 39, do 5 161, a liczba potwierdzonych przypadków o 1 905, do 60 837. Dodatkowym problemem w domach opieki są zagrażające pensjonariuszom upały.

W związku z ostrzeżeniem wydanym we wtorek przez Szwedzki Instytut Meteorologiczno-Hydrologiczny o ponad 30-stopniowych temperaturach mających wystąpić przez trzy kolejne dni w środkowej, zachodniej, a także częściowo północnej Szwecji, władze sanitarne poleciły personelowi domów opieki rezygnację z wiatraków i wentylatorów. "Nie mamy na to dowodów, ale przypuszczamy, że tego rodzaju urządzenia mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania się koronawirusa" - stwierdził główny epidemiolog kraju Anders Tegnell.

W drodze wyjątku mniejsze wiatraki będą mogły być używane w jednoosobowych pokojach. Eksperci zalecili seniorom "naturalną wentylację" poprzez przebywanie na powietrzu w zacienionym miejscu, a także picie wody oraz spożywanie lekkich posiłków.

W Szwecji zdecydowana większość ofiar koronawirusa (4 583 spośród 5 161) to osoby powyżej 70 lat. Połowa z nich została zakażona COVID-19 w domach opieki.

W komunikacie Szwedzki Instytut Meteorologiczno-Hydrologiczny napisał, że lokalnie temperatura może wzrosnąć nawet do 34 stopni Celsjusza. "Upały mogą spowodować kłopoty zdrowotne u osób starszych lub należących do grup ryzyka" - podkreślono.

Według badającego wpływ wysokich temperatur na zdrowie człowieka Christofera Astroema z Uniwersytetu w Umea w rekordowym pod względem upałów lecie 2018 roku zmarło w Szwecji na skutek wysokich temperatur ponad 600 osób. "Jednym z wniosków mającym przeciwdziałać zgonom było utworzenie w domach opieki chłodnych wspólnych sal, w których mogą przebywać pensjonariusze. Z powodu istniejących obostrzeń w tym roku nie będzie to możliwe" - stwierdza Astroem.

W Hiszpanii w ciągu ostatniej doby zanotowano kolejną ofiarę śmiertelną koronawirusa. Liczba zgonów z powodu COVID-19 wzrosła w tym czasie również w Portugalii, gdzie podczas minionej doby zmarło 6 osób.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!