Szpital w Łomży ma być zakaźny

13.03.2020
Izabela Próchnicka

Szpital wojewódzki w Łomży ma być tzw. jednoimiennym szpitalem zakaźnym w Podlaskiem, do którego mają trafiać wszyscy pacjenci w regionie chorzy na COVID-19. Trwają do tego przygotowania, dyrekcja placówki ocenia, że szpital nie jest do tego gotowy.

W piątek po południu w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku zorganizowano spotkanie, na którym omawiane są przygotowania, plan ewakuacji obecnych pacjentów z łomżyńskiego szpitala, doposażenie, by przekształcić go w zakaźny.

W Podlaskiem nie potwierdzono dotychczas przypadku zakażenia koronawirusem.

"Szpital będzie do tego procesu przygotowywany. On ma pewien stopień przygotowania, a w zależności od zmieniającej sytuacji, będzie uzyskiwał wsparcie" - powiedział dziennikarzom o szpitalu w Łomży wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Szpital wojewódzki w Łomży im. kardynała Stefana Wyszyńskiego podlega samorządowi województwa podlaskiego. Jest jedynym szpitalem w 60-tysięcznej Łomży.

Obecny na konferencji prasowej u wojewody marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki powiedział, że na spotkaniu będzie mowa o przekształceniu szpitala w Łomży w zakaźny, o tym, by "mógł spełniać" warunki, aby stać się szpitalem jednoprofilowym. "Z rana jeszcze o tej decyzji nie wiedzieliśmy" - dodał Kosicki. "Dyskutujemy, analizujemy i ustalamy cały harmonogram tak, żeby ten szpital był w pełni przygotowany do tego, żeby być szpitalem jednoprofilowym" - powiedział Kosicki.

Marszałek zaznaczył, że decyzję o wyborze lokalizacji szpitala jednoprofilowego w regionie podejmował wojewoda wspólnie z ministrem zdrowia. "Ale naszym zadaniem w tej trudnej sytuacji w jakiej dzisiaj się znalazło województwo, cały kraj, musimy stanąć na wysokości zadania wszyscy, ponad podziałami po to tylko i wyłącznie, żeby faktycznie z tym koronawirusem walczyć" - powiedział Kosicki.

Powiedział, że w najbliższym czasie będzie opublikowany komunikat ws. działań dotyczących szpitala w Łomży, planów działania dotyczących ewakuacji pacjentów, zabezpieczenia go, by mógł funkcjonować jako jednoprofilowy. Szczegółów marszałek nie podał.

Pełniąca obowiązki dyrektora szpitala w Łomży Joanna Chilińska (trwa konkurs na dyrektora placówki, startuje pięć osób-PAP) oceniła, że szpital nie jest przygotowany do przekształcenia w zakaźny. Podkreśliła, że w szpitalu brakuje respiratorów, nie ma też specjalistycznej kadry - pracuje jedynie dwóch lekarzy specjalistów chorób zakaźnych.

"My mamy na chwilę obecną 23 respiratory, w tym 6 dziecięcych. Dziecięce respiratory nie nadają się do wentylowania pacjentów dorosłych (...) Mamy wszystkich łóżek 535, w związku z tym potrzebujemy 50 respiratorów. Nie ma możliwości zabezpieczenia kadry, mamy dwóch specjalistów chorób zakaźnych na cały ten szpital" - powiedziała Polskiemu Radiu Białystok Chilińska.

Dodała, że w placówce w pełnym wymiarze godzin pracuje jedynie sześciu anestezjologów. Podała powołując się na informację, którą dostała od wojewody mazowieckiego, że podobna sytuacja jest w szpitalu w Ostrołęce (Mazowieckie).

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!