Sosnowiec - interna i SOR szpitala św. Barbary zamknięte

12.03.2020
Marek Błoński

Oddział chorób wewnętrznych i diabetologii sosnowieckiego szpitala św. Barbary, na którym leczonych jest ok. 50 osób, został zamknięty po tym, gdy u jednego z pacjentów potwierdzono zakażenie SARS-CoV-2. Czasowo zamknięto też szpitalny oddział ratunkowy, przez który przeszedł przyjmowany do szpitala pacjent. Po potwierdzeniu zakażenia koronawirusem mężczyzna, którego stan lekarze określają jako średniociężki, został przewieziony na oddział zakaźny szpitala w Zawierciu, gdzie obecnie jest leczony.

Szpital Specjalistyczny nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu to jeden z największych szpitali w woj. śląskim i kluczowy szpital ratunkowy - trafia tu większość najciężej poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych czy górniczych w regionie. Obecnie - do czasu ponownego otwarcia SOR-u - osoby poszkodowane w wypadkach są kierowane do innych placówek.

Jak poinformowała w czwartek dyrektor szpitala Alicja Cegłowska, w Sosnowcu pacjent był leczony w zlokalizowanym na dziewiątym piętrze szpitala oddziale chorób wewnętrznych, połączonym organizacyjne z odziałem diabetologii. Obecnie na tym piętrze, gdzie znajdują się 63 łóżka, jest ok. 50 pacjentów, poddanych - wraz z lekarzem i pielęgniarkami - tzw. kwarantannie szpitalnej.

"Całe to piętro zostało wyłączone na tzw. kwarantannę szpitalną. Wszyscy chorzy, którzy znajdowali się na tym oddziale, na razie nie mogą go opuścić. Z pacjentami został lekarz dyżurny i pielęgniarki z nocnej zmiany, również na zasadzie kwarantanny szpitalnej" - poinformowała dyrektor.

Do czasu wyjaśnienia sytuacji nie będą realizowane przyjęcia pacjentów - ani planowane ani nagłe - do oddziału chorób wewnętrznych. Chorzy powinni kierować się do Szpitala Miejskiego w Sosnowcu. Konieczne było też czasowe zamknięcie SOR-u, przez który przeszedł pacjent przy przyjęciu do szpitala.

"Mamy obiecane, że jeszcze w dniu dzisiejszym cały personel zostanie poddany badaniom w kierunku obecności koronawirusa. Jeżeli te testy wypadną negatywnie, to jutro będziemy mogli podjąć normalną pracę, w sensie przyjścia do pracy. Natomiast czekamy jeszcze na informację, kiedy pacjenci byliby przebadani. Gdyby przeszli testy, i byłyby one ujemne, wtedy będziemy mogli ich stopniowo uwalniać do domu. Na razie nie mogą być wypisani" - powiedziała dyr. Alicja Cegłowska.

Szpitalny oddział ratunkowy sosnowieckiego szpitala nie działa od środowego wieczoru. Pozostanie zamknięty do czasu przeprowadzenia dezynfekcji oraz wyjaśnienia sytuacji trojga lekarzy, którzy mieli kontakt z zakażonym pacjentem. "Jeżeli testy odbędą się dzisiaj, w godzinach późnowieczornych mielibyśmy odpowiedź i moglibyśmy normalnie zacząć działać" - oceniła dyrektor. "Do wyjaśnienia sytuacji i podjęcia decyzji SOR jest zamknięty" - dodała.

Szpital św. Barbary, znany też jako górniczy, to jedna z największych lecznic w woj. śląskim. Powstał w latach 80. ub. wieku z myślą o ratowaniu górników - został wybudowany i wyposażony za pieniądze pochodzące z tej branży. Dziś służy wszystkim. To jedyne w regionie centrum urazowe. Rocznie w szpitalnym oddziale ratunkowym pomoc znajduje ponad 25 tys. pacjentów. Placówka od lat należy do regionalnych liderów w zakresie pobrań narządów służących do przeszczepów, ratujących ludzkie życie i zdrowie. Organem prowadzącym szpitala jest samorząd woj. śląskiego. Szpital posiada nowoczesne lądowisko, umożliwiające przyjmowanie śmigłowców ratunkowych przez całą dobę.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!