Zamknięcie szkół, uczelni, placówek kultury

11.03.2020
Agnieszka Ziemska

Placówki oświatowe i szkoły wyższe zawieszają na dwa tygodnie zajęcia; przez dwa najbliższe dni przedszkola i szkoły będą pełnić funkcje opiekuńcze, jednak od poniedziałku pozostaną zamknięte. Funkcjonowanie zawieszają też instytucje kultury - zdecydował rząd w związku z zagrożeniem koronawirusem.

Rząd ogłasza zamknięcie szkół, 11 marca 2020. Fot. Maciej Jaźwiecki/ Agencja Gazeta

Premier Mateusz Morawiecki wraz z szefami resortów: zdrowia, edukacji narodowej, kultury i dziedzictwa narodowego, rodziny, pracy i polityki społecznej oraz nauki i szkolnictwa wyższego poinformowali w środę o decyzjach podjętych przez rząd podczas środowego posiedzenia zespołu zarządzania kryzysowego, poświęconego środkom podjętym w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce.

Decyzją rządu w placówkach oświatowych, zarówno publicznych, jak i prywatnych, od czwartku zawieszone zostaną zajęcia dydaktyczno-wychowawcze. Jeszcze w czwartek i w piątek będzie można pozostawić dzieci w szkole lub przedszkolu pod opieką nauczycieli. Minister edukacji Dariusz Piontkowski podkreślał, że rozwiązanie to powinno być wykorzystywane w szczególnych wypadkach wtedy, gdy rodzice i opiekunowie nie są w stanie zapewnić opieki swoim najmłodszym dzieciom. Od poniedziałku do 25 marca placówki oświatowe, a także żłobki i kluby dziecięce zostaną całkowicie zamknięte.

Minister edukacji zapewnił, że przy kilkutygodniowym okresie braku zajęć nadal możliwa jest realizacja podstawy programowej, a decyzja o zawieszeniu lekcji nie wpływa na razie na terminarz obecnego roku szkolnego.

Decyzja dotyczy znacznej większości placówek oświatowych, ograniczenie nie obejmie jedynie kilku rodzajów placówek, m.in. przedszkoli i szkół specjalnych w podmiotach leczniczych oraz jednostkach pomocy społecznej, szkół w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych czy szkół w zakładach poprawczych.

Premier Morawiecki apelował, aby już od czwartku rodzice powstrzymali się od posyłania dzieci do szkół. Wskazał, że najlepszym rozwiązaniem dla najmłodszych jest niewychodzenie z domu. "Dzieci są nośnikami, w bardzo łatwy sposób mogą przenosić, zakażać, zarażać innych" - podkreślił i wyjaśnił, że podopieczni mogą nieświadomie zarazić najbardziej narażonych dziadków i babcie.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski zaznaczył natomiast, że decyzja o zamknięciu szkół to działanie prewencyjne. "Nie ma żadnego zagrożenia w tej chwili epidemicznego w szkołach. Nie ma powodu, żeby dzisiaj zabierać dzieci wcześniej" - wyjaśnił.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg odnosząc się do zapowiedzi zamknięcia od poniedziałku żłobków i klubów dziecięcych, czyli miejsc opieki nad dziećmi do lat trzech, powiedziała, że "jeżeli zostaną podjęte decyzje, również mogą być one zamknięte już od jutra".

Rodzice dzieci do lat ośmiu, w związku z zamknięciem placówek opiekuńczych czy oświatowych, mogą otrzymać zasiłek opiekuńczy, co - jak wyjaśniła Maląg - jest możliwe dzięki przepisom nowej specustawy. Dodała, że w takim przypadku zwolnienie lekarskie nie jest wymagane, wystarczy złożenie oświadczenia u pracodawcy. Wzór oświadczenia jest dostępny na stronie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych; zasiłek opiekuńczy będzie wypłacany z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

strona 1 z 2
Zobacz także
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!