Sytuacja jak dotąd wygląda dosyć dobrze, ale musimy się liczyć, że będzie się zmieniać – mówił po wtorkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Andrzej Duda, który podkreślał również dobrą i merytoryczną atmosferę spotkania, w którym wzięli udział przedstawiciele wszystkich ugrupowań parlamentarnych.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, 10 marca 2020 r. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Chcę bardzo mocno podkreślić. Była to bardzo merytoryczna dyskusja bez krytyki wobec rządzących. To, co do tej pory zostało zrobione przez rząd, przez inspekcję sanitarną, zostało dobrze ocenione. Cieszę się z tego, bo uważam, że zarówno rząd, jak i inspekcja zasługują na takie oceny, podobnie jak i służby - policja, straż graniczna, straż pożarna - stwierdził prezydent. - Jak do tej pory sytuacja nie wygląda źle, biorąc pod uwagę, że jesteśmy 38-milionowym społeczeństwem, tych zachorowań procentowo jest bardzo niewiele, ale musimy się z tym liczyć, że będzie następowało rozszerzanie się wirusa - powiedział prezydent.
Andrzej Duda apelował również o zachowanie wszystkich środków ostrożności i stosowanie zasad higieny. - Apeluję o to, żeby zachować szczególne środki ostrożności, apeluję o to, aby starać się unikać jakichkolwiek zgromadzeń - mówił prezydent, deklarując, że on sam nie będzie prowadził zgromadzeń wyborczych, o to też poprosiłem innych kandydatów - powiedział. Już wcześniej rezygnację z dużych spotkań wyborczych ogłosili m.in. Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska.
Przypomniał, że rząd wprowadził ograniczenia imprez masowych. - Ale proszę też pamiętać, że impreza masowa to na stadionie czy na otwartym powietrzu ponad tysiąc osób, natomiast w zamkniętym pomieszczeniu, hali czy w sali to jest powyżej 500 osób, więc to też są bardzo duże zgromadzenia. Proszę, żeby w każdym przypadku dwa razy się zastanowić, zanim ktoś zorganizuje kilkusetosobowe spotkanie - powiedział prezydent.