W ciągu ostatnich 24 godzin zmarło w Iranie z powodu COVID-19 49 osób; to najwyższa dobowa liczba zgonów od zanotowania pierwszego przypadku zgonu 19 lutego - poinformowało w niedzielę irańskie ministerstwo zdrowia. Jak oświadczył na telewizyjnej konferencji prasowej rzecznik ministerstwa zdrowia Kianous Dżahanpur łącznie zmarło "co najmniej 194 naszych rodaków, którzy zakazili się koronawirusem".
Dodał, że w ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono 734 przypadki zakażenia koronawirusem co zwiększyło ich łączną liczbę do 6566. Zakażenia wykryto we wszystkich 31 prowincjach Iranu, w tym najwięcej (1805) w prowincji Teheran.
Dżahanpur poinformował, że 685 przypadków zakażenia stwierdzono w prowincji Kum, gdzie znajduje się święte miasto szyitów o tej samej nazwie. W położonej w środkowej części kraju prowincji Isfahan, często odwiedzanej przez turystów, zanotowano 564 przypadki. Ich liczba szybko tam wzrasta. Wśród zakażonych wirusem jest kilku polityków i dowódców wojskowych wysokiej rangi.
Iran jest obecnie jednym z największych ognisk epidemii poza Chinami, gdzie wirus pojawił się po raz pierwszy w końcu grudnia, z największą po Chinach liczbą ofiar śmiertelnych wśród zakażonych.
Władze nie ogłosiły jeszcze decyzji o kwarantannie, ale - jak informują media - w 15 prowincjach wprowadzono ograniczenia w przemieszczaniu się, Szkoły i uniwersytety zostały zamknięte do 3 kwietnia kiedy obchodzony jest Perski Nowy Rok. W niektórych prowincjach wstrzymano wynajmowanie lokali na noclegi dla turystów aby zniechęcić ich do odwiedzin.
Wcześniej poinformowano o ustanowieniu punktów kontrolnych by ograniczyć podróże między głównymi miastami i w konsekwencji powstrzymać rozprzestrzeniania się wirusa. Władze ostrzegły też, że mogą użyć siły w celu ograniczenia podróży między miastami.
Irańskie linie lotnicze Iran Air ogłosiły w niedzielę, że zawieszają aż do odwołania wszystkie połączenia do Europy w związku z ograniczeniami, jakie nakładają nań kraje europejskie.