8 osób było w piątek hospitalizowanych, a 605 przebywało pod nadzorem sanitarnym w woj. śląskim – podały służby wojewody śląskiego. W czwartek 2 osoby przebywały w szpitalach, a pod nadzorem przebywało 566 osób. Dotąd nie potwierdzono przypadku COVID-19 w Śląskiem. Od piątku śląski Sanepid jest przygotowany do przeprowadzania badań próbek całodobowo i na miejscu.
Jak poinformował w piątek po południu "Dziennik Zachodni", 21-letnia kobieta w obawie o izolację z powodu COVID-19 uciekła z przychodni w Katowicach. Zgłosiła się tam wcześniej z objawami przeziębienia i grypy, a podczas wywiadu lekarskiego okazało się, że może zostać osadzona w izolatce. Kobieta bez zgody lekarza opuściła placówkę, a personel powiadomił policję. 21-latka po pewnym czasie sama zgłosiła się do Sanepidu. Lekarze wstępnie wykluczyli u niej chorobę COVID-19. Mimo to kobieta pozostanie w tzw. domowej kwarantannie.
Służby wojewody śląskiego przypominają, że w przypadku, gdy podejrzewamy u siebie zakażenie koronawirusem, nie należy iść osobiście do lekarza rodzinnego czy do ośrodka zdrowia, lecz skontaktować się telefonicznie z powiatowym sanepidem bądź z lekarzem zakaźnikiem w najbliższym szpitalu z oddziałem zakaźnym. Podczas telefonicznej konsultacji służby zdecydują i poinformują o dalszych działaniach.
W czwartek wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych dr hab. Włodzimierz Mazur zapewnił, że region jest dobrze przygotowany na nadejście wirusa. Szpitale w regionie wprowadzają zakazy odwiedzin – również w związku z trwającym sezonem grypowym. Koronawirus stał się przyczyną odwołania imprez sportowych, konferencji medycznych czy udziału publiczności w odbywających się w miniony weekend mistrzostw gamingowych w Katowicach.
