Do 41 wzrosła we Włoszech liczba zmarłych osób zakażonych koronawirusem - taki nowy bilans podała w niedzielę wieczorem telewizja RAI, a także dziennik "Corriere della Sera" na stronie internetowej. Wcześniej Obrona Cywilna informowała o 34 ofiarach śmiertelnych. Liczba zakażonych wirusem w całym kraju zbliża się obecnie do 1600. Od początku kryzysu zanotowano we Włoszech około 1700 przypadków.
Władze Lombardii poinformowały, że w tym regionie zmarło 31 osób. Tam najbardziej szerzy się wirus.
Włochy są na trzecim miejscu na świecie pod względem liczby przypadków koronawirusa, po Chinach i Korei Południowej.
Rząd Włoch wydał w niedzielę dekret w sprawie walki z koronawirusem. Na mocy rozporządzenia kraj został co najmniej do 8 marca podzielony na trzy strefy: czerwoną, czyli ogniska wirusa, żółtą, gdzie jest mniej przypadków, i pozostałą część.
Czerwona strefa została wyznaczona wcześniej i obejmuje następujące gminy w Lombardii: Bertonico, Casalpusterlengo, Castelgerundo, Castiglione D'Adda, Codogno, Fombio, Maleo, San Fiorano, Somaglia, Terranova dei Passerini oraz gmina Vo w Wenecji Euganejskiej. Na obszarze zamkniętych gmin utrzymano zakaz wstępu do nich i ich opuszczania, nakaz zamknięcia szkół, muzeów i większości urzędów, zawieszenie transportu i działalności firm z wyjątkiem najważniejszych usług.
Żółta strefa została wprowadzona w regionie Emilia-Romania, a także na pozostałym obszarze Lombardii i Wenecji Euganejskiej oraz w rejonie Savony w Ligurii. Wszędzie tam zanotowano przypadki zakażenia. Na tym terytorium obowiązuje zakaz imprez sportowych oraz kulturalnych. Otwarcie miejsc kultu oraz muzeów będzie uzależnione od wprowadzenia specjalnych kroków w celu uniknięcia zgromadzeń ludzi. Także w barach i restauracjach mają zostać zachowane zasady odległości jednego metra, co oznacza, że klienci muszą siedzieć przy stolikach, a nie tłoczyć się przy barze.
Na pozostałej części terytorium Włoch na mocy nowego dekretu mają obowiązywać różne środki prewencji, o których uczniowie wszystkich szkół zostaną zawiadomieni z pomocą specjalnych plakatów informacyjnych. W urzędach administracji publicznej i wielu innych instytucjach będą znajdować się do dyspozycji środki dezynfekujące. Środki komunikacji miejskiej muszą zostać odkażone.
Księża mieszkający na terenie budynków kościoła świętego Ludwika w Rzymie są od niedzieli w domowej kwarantannie. Przyczyną tej decyzji jest potwierdzenie obecności koronawirusa u kapłana z Francji, który zachorował po powrocie do Paryża i trafił do szpitala. Świątynia w historycznym centrum Wiecznego Miasta, która jest kościołem narodowym Francji, została zamknięta w ramach prewencji.
Odwiedzają ją tysiące turystów, bo w jednej z kaplic znajdują się trzy obrazy Caravaggia: "Powołanie świętego Mateusza", "Święty Mateusz i anioł" oraz "Męczeństwo św. Mateusza".
43-letni ksiądz z archidiecezji paryskiej, który przebywał w tym kościele, po powrocie z Rzymu do swego kraju w połowie lutego trafił do szpitala z zakażeniem koronawirusem.
Ambasada Francji przy Stolicy Apostolskiej, która poinformowała o domowej kwarantannie księży, wyjaśniła, że stan hospitalizowanego kapłana nie budzi niepokoju.
