Pacjentkę przyjęto na oddział neurologiczny z powodu postępujących od około ośmiu lat zaburzeń czucia. Początkowo skarżyła się na drętwienie prawej kończyny górnej oraz wypadanie przedmiotów z prawej ręki.
Z czym różnicować takie zaburzenie? Kiedy zrezygnować z diagnostyki?
Opis przypadku 44-latki zainfekowanej SARS-CoV-2 wraz z historią choroby i porównaniem wyników laboratoryjnych przed i po infekcji prezentuje dr hab. n. med. Maciej Świat.
Członkowie rodziny zastali pacjentkę w domu podsypiającą, z trudem nawiązującą kontakt słowny. Ostatni raz widziano ją w pełnym zdrowiu dzień wcześniej.
Przedstawiony przypadek wskazuje na istnienie zmian w EKG uzasadniających prowadzenie u pacjenta pogłębionej diagnostyki w kierunku choroby Fabry’ego. Występowanie przerostu lewej komory serca o nieokreślonej przyczynie również sugeruje potrzebę wykluczenia występowania zaburzeń spichrzeniowych typowych dla choroby Fabry’ego.
W ostatnich dwóch latach pacjentka kilkukrotnie zasłabła (bez utraty przytomności) i jeden raz zemdlała z utratą przytomności. Epizody pojawiały się po przyjęciu pozycji stojącej. Nigdy nie zaobserwowano drgawek, mimowolnego oddania moczu, urazu głowy ani przygryzienia języka.
Pacjentkę przyjęto na oddział neurologii z powodu występujących od około miesiąca bolesnych parestezji dystalnych części kończyn dolnych. Dolegliwości występowały symetrycznie, początkowo obejmując jedynie podeszwy stóp, a później postępując proksymalnie do poziomu stawów skokowych.
U pacjentki od 14. roku życia występowały kilkunastosekundowe zaburzenia świadomości ze znieruchomieniem, podczas których miała otwarte oczy. Napady powtarzały się kilka lub kilkanaście razy w tygodniu. Nigdy nie zaobserwowano napadów toniczno-klonicznych. Wywiad ciążowy, okołoporodowy i rodzinny nie był obciążony.
Wągrzyca mózgu to wewnątrzczaszkowe zakażenie spowodowane przez tasiemca uzbrojonego Taenia solium. Jest to choroba odzwierzęca, której przyczyną jest spożycie skażonego mięsa świni lub narażenie zawodowe związane z pracą w rzeźni.
39-letnia kobieta zgłosiła się na szpitalny oddział ratunkowy we wrześniu 2020 roku z powodu utrzymującej się od 3–4 tygodni (mimo antybiotykoterapii) podwyższonej temperatury ciała, a okresowo gorączki. Z tego powodu odbyła 3 konsultacje telefoniczne u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Mimo kolejno zmienianych antybiotyków nie uzyskano poprawy.
W badaniu neurologicznym stwierdzono m.in.: zaburzenia orientacji co do w.asnej osoby, czasu i przestrzeni, spowolnienie psychoruchowe, odhamowanie zachowania oraz objawy deliberacyjne.
Badanie MR głowy uwidoczniło dyskretne zwiększenie intensywności sygnału w obrazowaniu dyfuzji (DWI) w przyśrodkowych częściach obu płatów skroniowych (z przewagą po stronie prawej), mogące odpowiadać wczesnemu stadium zapalenia układu limbicznego.
W badaniu neurologicznym z odchyleń od stanu prawidłowego stwierdzono: ośrodkowy niedowład prawego nerwu twarzowego, głęboki niedowład prawostronny, dodatni objaw Babińskiego po stronie prawej. U pacjenta obserwowano zaburzenia depresyjne i epizody pobudzenia psychoruchowego. Jeden raz wystąpił napad drgawkowy prawych kończyn bez utraty przytomności.
Pacjentkę skierowano z poradni ortopedycznej na badanie elektromiograficzne w kierunku uszkodzenia nerwu piersiowego długiego.
Chory skarżył się na opadanie lewej stopy, upośledzenie sprawności prawej ręki i cierpnięcie stóp i rąk. Objawy występowały od pięciu miesięcy. Opadnięcie stopy poprzedzone było bezpośrednio bardzo silnym, nagłym bólem lewego podudzia, trwającym około dwie godziny.
Pacjent od urodzenia był opóźniony w rozwoju psychoruchowym. Rozpoznano u niego mózgowe porażenie dziecięce. Według ojca nie obserwowano wówczas epizodów napadowych. Po kilku latach u pacjenta zaczęły występować krótkotrwałe (1–2-minutowe) stereotypowe napady.
Pacjenta przyjęto na oddział neurologii z powodu postępującego od około 6 miesięcy osłabienia czterech kończyn z towarzyszącym bólem mięśni. Z powodu nasilenia niedowładu kończyn dolnych chory od 3 tygodni nie chodził.
Pacjenta przyjęto na oddział neurologii z powodu postępującego od 5 dni osłabienia kończyn dolnych z towarzyszącym bólem w lędźwiowym odcinku kręgosłupa, promieniującym do stóp. Wystąpienie tych objawów poprzedził kilkudniowy epizod bólu brzucha i biegunki.
Pacjenta skierowano do poradni przeciwpadaczkowej z powodu nawracających ogniskowych napadów ruchowych z zaburzeniami świadomości i automatyzmami gestowymi (kilka razy w miesiącu) napadów toniczno-klonicznych (średnio raz na dwa miesiące).
Ciążę IV rozwiązano cięciem cesarskim w trybie nagłym z powodu stanu przedrzucawkowego. Dwa dni po porodzie pacjentka zaczęła się skarżyć na ból i zawroty głowy oraz zaburzenia widzenia.