Obraz kliniczny, obejmujący gorączkę i tkliwość brzucha, oraz wyniki badań laboratoryjnych z wykładnikami stanu zapalnego, jak również wyniki badań obrazowych, pozwalają rozpoznać zakażenie torbieli wątrobowych.
U 58-letniej kobiety przygotowywanej do przeszczepienia wątroby z powodu pierwotnego zapalenia przewodów żółciowych stwierdzono torbiel głowy trzustki (13 mm). Na podstawie badań obrazowych wysunięto podejrzenie IPMN wywodzącego się z gałęzi bocznej przewodu trzustkowego, bez dodatkowych czynników ryzyka. Jakie powinno być postępowanie?
Pacjent zgłosił się na kontrolne badanie USG jamy brzusznej. Na podstawie wywiadu i przedstawionej dokumentacji medycznej ustalono, że 7 lat wcześniej przeprowadzono u niego z powodzeniem przeszczepienie szpiku. Powodem zabiegu była nocna napadowa hemoglobinuria. Od 6 lat pacjentem opiekuje się również hepatolog.
W interesie społecznym konieczna jest pełna przejrzystość wszystkich procedur transplantacyjnych – zasad rozpoznawania zgonu człowieka, sposobu doboru narządu do odpowiedniego biorcy, zachowanie procedur zapewniających pełne bezpieczeństwo oraz dobre bezpośrednie i odległe wyniki przeszczepienia.
Opisana w tym artykule procedura koordynacji pobrania narządów od dawcy zmarłego dotyczy dawców po 2. roku życia. Przedstawiono wyłącznie
te aspekty procedury, które są przedmiotem zainteresowania lekarza opiekującego się potencjalnym dawcą narządów, z pominięciem zadań
Koordynatorów Regionalnych i członków zespołów pobierających i przeszczepiających.
Alarm dotyczący sytuacji krajowej chirurgii od lat jest stanem permanentnym. Czarę goryczy przelała decyzja NFZ ogłoszona pod koniec ubiegłego miesiąca dotycząca modyfikacji wyceny procedur chirurgicznych.
Co dalej z karami za tzw. nienależną refundację preparatu mlekozastępczego? MP.PL dotarło do wyroku, jaki zapadł w maju w Katowicach. Rzeczywiście, można go uznać za przełomowy.
Trudno bronić systemu, który się nie sprawdził, a niewątpliwie scentralizowany NFZ, z ogromnym przerostem kadr, które nie zawsze są wykwalifikowane we właściwym stopniu, nie spełnił oczekiwań właściwie nikogo – zaznacza dr Jerzy Piwkowski.