Chodzi nie o szpitale likwidowane, ale o te, które z powodu zadłużenia i przekroczenia liczby zakontraktowanych świadczeń wstrzymują pod koniec roku przyjęcia na planowe hospitalizacje i zabiegi, ograniczając działalność do przypadków pilnych, pacjentów w stanie zagrożenia życia i onkologicznych, a także tych, których stan zdrowia zmienił się w związku z wydłużonym okresem oczekiwania na zabieg.